Strona w budowie, zapraszamy wkrótce...

Zapraszamy już za:

[wpdevart_countdown text_for_day="Dni" text_for_hour="Godzin" text_for_minut="Minut" text_for_second="Sekund" countdown_end_type="date" font_color="#000000" hide_on_mobile="show" redirect_url="" end_date="21-09-2020 12:00" start_time="1600339301" end_time="0,1,1" action_end_time="hide" content_position="center" top_ditance="10" bottom_distance="10" ][/wpdevart_countdown]

Strona w budowie, zapraszamy wkrótce...

Quanta otworzy fabrykę laptopów w Tajlandii. Efekt wojny handlowej czy migracja za niższymi kosztami pracy?

Tajwański producent laptopów – Quanta Computer, znany głównie jako podwykonawca dla największych marek, zadeklarował, że wkrótce rozpocznie pracę nad nową fabryką. Tym razem nie w Chinach, a prawdopodobnie w Tajlandii. 

Jak podaje DigiTimes, Quanta Computer zadeklarował, że fabryka powstanie na terenie Azji Południowo-Wschodniej, przy czym najbardziej prawdopodobnym wyborem jest Tajlandia. Źródła zaznajomione z tą sprawą wskazały miasto Chonburi jako lokalizację, w której wytwórca notebooków postawi swoją fabrykę.

Źródła wskazały także na kwestie prawne. Aby firma mogła założyć fabrykę w Tajlandii, konieczne jest utworzenie lokalnego tj. krajowego oddziału. Natomiast jeśli firma chce kupić fabrykę, zostanie przeprowadzona ewaluacja przez lokalną, państwową komisję, która zwykle zajmuje 3- 6 miesięcy. Ponieważ Tajlandia zyskuje na popularności wśród firm IT chcących zainwestować w regionie, czas oceny może być w tej chwili dłuższy. Źródła ujawniły, że Quanta jak dotąd nie złożyła wniosku.

Quanta próbowała także swoich sił w produkowaniu laptopów pod własnym brandem, ale nie okazało się to szczególnym sukcesem. Aktualnie firma produkuje laptopy dla innych, większych, bardziej znanych marek (fot. Quanta)

Należy zadać sobie pytanie o naturę przyczyn tego nagłego zainteresowania Tajlandią. Nie chodzi oczywiście o piękne plaże czy soczyste mango, a o jedną z dwóch (lub obie na raz) przyczyn. Pierwszą jest, naturalna w erze globalizacji, chęć producentów do poszukiwania tańszej siły roboczej. Bogacące się Chiny i ich coraz bardziej zamożne społeczeństwo może dla niektórych producentów okazać się już nie dość atrakcyjne do inwestowania. Istnieje też drugi potencjalny powód. Chodzi o wojnę handlową USA z Chinami. Dość nieprzewidziana charakterystyka zachowania jednej ze stron sprawia, że niektóre firmy wolą nie podejmować ryzyka. A te jest niemałe, bowiem amerykańska administracja nałożyła wysokie cła na produkowaną w Chinach elektronikę, w tym laptopy. Wprawdzie niedawno rząd USA zawiesił nałożenie 10% cła na import notebooków z Chin, ale tylko tymczasowo: od 1 września do 15 grudnia. Tym samym postawa firm produkujących notebooki w zakresie przenoszenia produkcji z Chin niewiele się zmieniła z powodu niepewności co do dalszej części wojny handlowej między USA i Chinami. Ta zapewne przybierze na sile po okresie świątecznym, także w ramach przyszłorocznej kampanii prezydenckiej w USA.

Moce produkcyjne Quanty w jej tajwańskich fabrykach zostały już w pełni zarezerwowane przez klientów. Główny konkurent firmy, Compal Electronics, przeniósł już część produkcji notebooków mających ostatecznie trafić do USA, do zakładów w Wietnamie. Inny podwykonawca w branży laptopów, Inventec, przeniósł niedawno swoją produkcję notebooków kierowanych do USA na Tajwan.

Dodaj komentarz

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

POLECANE

3,272FaniLubię
10,608ObserwującyObserwuj
1,570SubskrybującySubskrybuj

NOWE WYDANIE

POLECANE

NAJNOWSZE