Tablety to, w pewnym sensie, nisza. Wewnątrz tejże skrywa się jednak kolejna – urządzenia z ekranami zbudowanymi w formie epapieru. Swoją konstrukcję tego typu na nasz rynek wprowadził Huawei.
Huawei MatePad Paper to tablet z 10,3-calowym ekranem E Ink. Inne, konkurencyjne urządzenia zbudowane wokół tej samej koncepcji to ReMarkable 2 i Onyx Boox Note Air. Huawei jest producentem o nieporównywalnie lepszej rozpoznawalności, niewykluczone więc, że zdoła zachęcić użytkowników. Do regularnej sprzedaży MatePad Paper trafi 4 lipca, ale już teraz aktywna jest przedsprzedaż. Jak na Huawei przystało, kupienie urządzenia w ofercie przedsprzedażowej wiąże się z dodatkowymi korzyściami. W tym przypadku Huawei dorzuca słuchawki FreeBuds 4 i 4 miesiące w Legimi.
Zastosowany tu panel E Ink o rozdzielczości 1872 x 1404 px (227 PPI). Gdyby MatePad papier był tylko czytnikiem ebooków, byłby więc prawdziwym olbrzymem jak na ten typ urządzenia. Jest to jednak tablet – chociaż nietypowy. Urządzenie napędza sześciordzeniowy SoC HiSilicon Kirin 820E, mający do dyspozycji 4 GB RAM. MatePad Paper posiada łączność Wi-Fi 6 oraz Bluetooth 5.2 LE, a na dane o przeznaczono 64 GB pamięci. Producent wyposażył tablet w baterię o pojemności 3625 mAh, co przy tym typie ekranu zapewniać ma do 6 dni pracy. Tablet pracuje na systemie HarmonyOS 2.
Do czego zaprojektowano Huawei MatePad Paper? Oczywiście, podobnie jak konkurencyjne tablety z ekranami z epapieru – do wykonywania odręcznych notatek i zautomatyzowane zmienianie tychże w tekst cyfrowy, ale też do czytania książek i dokumentów.
W Polsce Huawei MatePad Paper wyceniono na 2299 złotych. Sporo, ale konkurencyjne rozwiązania kosztują podobne kwoty. Jest to urządzenie niszowe, ale ma sens głównie jako sprzęt biznesowy, a nie konsumencki.
