Chiński producent smartfonów poinformował, że angażuje zewnętrznego eksperta do oceny twierdzeń rządu Litwy, że jego telefony mają funkcję cenzurowania.
Oświadczenie Xiaomi pojawiło się po tym, jak w zeszłym tygodniu litewskie ministerstwo obrony wezwało konsumentów do wyrzucenia chińskich telefonów na podstawie raportu litewskiego Narodowego Centrum Bezpieczeństwa Cybernetycznego (NCSC). Instytucja oskarża Xiaomi o stosowanie (nieaktywnej w Europie, ale obecnej w oprogramowaniu) funkcji cenzurującej treści.
„Podczas gdy kwestionujemy charakterystykę niektórych ustaleń, angażujemy niezależnego eksperta zewnętrznego do oceny punktów poruszonych w raporcie” – powiedział w oświadczeniu rzecznik Xiaomi. Firma zaznaczyła jednocześnie, że „nie cenzuruje komunikacji do ani od użytkowników”.
Xiaomi nie określiło, którą organizację zewnętrzną zaangażuje do przeprowadzenia oceny. Firma stwierdziła również, że jeśli chodzi o prywatność danych, jest ona zgodna z normami zarządzania bezpieczeństwem informacji ISO/IEC 27001 oraz systemem zarządzania informacjami o prywatności ISO/IEC 27701, dwoma ramami umożliwiającymi przestrzeganie europejskiego RODO.