Jak informuje Reuters, w środę Wielka Brytania podejmie kolejną próbę zreformowania swojego prawa o ochronie danych w celu zmniejszenia obciążeń związanych z przestrzeganiem przepisów dla firm, przy jednoczesnym zachowaniu wystarczającej zgodności z prawem UE, aby zapewnić przepływ informacji.
Rząd powiedział, że zwróci parlamentowi zaktualizowaną ustawę o ochronie danych i informacji cyfrowej po tym, jak jego wcześniejsze propozycje zostały wstrzymane we wrześniu w celu dalszych konsultacji z przemysłem.
Rząd zapowiedział, że zmiany będą miały ograniczony zakres, aby zapewnić przepływ informacji w UE oraz chronić zaufanie do kompleksowych standardów ochrony danych w Wielkiej Brytanii. Minister technologii Michelle Donelan powiedziała, że nowy system będzie „łatwiejszy do zrozumienia, łatwiejszy do przestrzegania i wykorzystania wielu możliwości Wielkiej Brytanii po Brexicie”.
Obecne przepisy dotyczące danych w tym kraju odzwierciedlają unijne ogólne rozporządzenie o ochronie danych (RODO), kompleksowe przepisy przyjęte w bloku w 2016 r., które chronią dane osobowe. Z kolei UE uznaje standardy brytyjskie – działa tu tzw. adekwatność – umożliwiając kontynuację płynnego przepływu danych.
Mimo wszystko Wielka Brytania powiedziała, że chce zmienić swój system, aby ułatwić firmom podążanie za nim. Chce również zmniejszyć liczbę powtarzających się wyskakujących okienek „cookie”, które użytkownicy napotykają online, w tym poprzez zapewnienie organizacjom większej pewności co do tego, kiedy mogą przetwarzać dane osobowe bez zgody.
