Jak podaje New York Times, rozmowy o przejęciu aplikacji TikTok przez Microsoft zmieniły się po interwencji prezydenta Donalda Trumpa. Polityka coraz śmielej wchodzi w branżę IT.
Administracja Trumpa zmusza ByteDance do sprzedaży aplikacji TikTok, twierdząc, że obecne powiązania twórców programu z Chinami sprawiają, że stanowi ona zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Dekret podpisany przez prezydenta 6 sierpnia oznacza, że sprzedaż musi zostać zrealizowana przed 15 września. Jednak w poniedziałek TikTok pozwał rząd USA, twierdząc, że został pozbawiony należytego procesu. Pozew może opóźnić zakaz, dając TikTokowi więcej czasu na uzyskanie lepszej oferty sprzedaży. Kupujący jest natomiast dość pewny – to Microsoft. Wprawdzie z Microsoftem konkuruje kilku innych oferentów, z których głównym jest Oracle, ale to właśnie gigant z Redmond jest uznawany za najbardziej zainteresowanego zakupem. Bankowcy i inwestorzy również rozważali wśród oferentów Netflixa i Twittera, ale według New York Timesa nie jest jasne, czy są zainteresowani.
Początkowo Microsoft był niechętny do dokonywania jakichkolwiek dużych przejęć w TikTok, częściowo z powodu rosnących napięć między USA a Chinami, zgodnie z raportem Timesa. Jednak mniejszościowy udział w szalenie popularnej aplikacji do udostępniania wideo został oceniony pozytywnie, ponieważ może doprowadzić do porzucenia przez TikTok Google Cloud, z którego obecnie korzysta, i przeniesienia się na platformie Microsoft Azure.. To natychmiast uczyni TikToka jednym z największych klientów usług Microsoftu w chmurze. TikTok można również wykorzystać w zakresie reklamy. Dla Microsoftu jest to więc łakomy kąsek. Microsoft wydał 2 sierpnia oświadczenie o swoim dążeniu do zakupu amerykańskiej firmy TikTok (ByteDance ma po prostu oddział w USA). Jednak 3 sierpnia Trump powiedział, że wolałby, aby Microsoft, wyceniony na 1,6 biliona dolarów, kupił aplikację w całości. „Myślę, że kupowanie 30% jest skomplikowane” – powiedział Trump reporterom w gabinecie w Białym Domu.
https://itreseller.com.pl/itrnewbrytyjskie-ministerstwo-finansow-w-ogniu-krytyki/
