Podczas niedawnej prezentacji Samsunga pojawił się slajd, który ujawnił, że firma zamierza wyprodukować sensor aparatu o rozdzielczości 576 MPix w 2025 r. “Rozdzielczość” jaką posiada ludzkie oko w pewnym przybliżeniu, szacuje się na około 500 MPix.
Sensory 108 MPix i 200 MPix to “zbyt dużo”? Plany Samsunga idą dalej. Dużo dalej. 576 MPix ma być nowością już w 2025 r. Czy taki sensor może trafić do smartfonów? Mozliwe, chociaż sens tego jest dość ograniczony. Wydaje się bardziej prawdopodobne, że trafi do czegoś innego – znacznie większego – do samochodów.
Slajd, który zaprezentował Haechang Lee, starszy wiceprezes Samsunga i szef działu czujników samochodowych, podczas prezentacji zorganizowanej na szczycie systemowym zorganizowanym przez SEMI (Semiconductor Equipment and Materials International) ma prawo wzbudzać zainteresowanie, bowiem operuje na dość imponujących liczbach. Slajd przedstawia postęp rozdzielczości sensorów Samsunga od 2000 do 2021 lub od 0,3 MP do 108 MP. Następnie na linii czasu następuje przerwa, po której widoczne jest „2025”, „575 MP” i obraz ludzkiego oka.
Jeszcze w 2020 r. Samsung zapowiadał, w jaki sposób wyprodukowanie czujnika aparatu o rozdzielczości 600 MPix jest jednym z jego celów, a oficjalny artykuł na blogu firmy stwierdził, że wykraczałoby to poza rozdzielczość 500 MP. Mniej więcej taką rozdzielczość, zdaniem Samsunga, mają ludzkie oczy. Ostatecznie zamiast 600 MPix mamy otrzymać 576 MPix. W smartfonach taka rozdzielczość wydaje się zbędna – nawet jeśli by zastosowano binning 4w1, to nadal mówimy o fotografiach 144 MPIx. Należy oczekiwać raczej debiutu tych sensorów w samochodach o różnych stopniach autonomiczności. Tam może umożliwić to choćby lepsze rozpoznawanie obiektów z większych odległości i dostosowanie zachowania pojazdu.
