W Warszawie odbyła się konferencja U-Space: trzeci wymiar miasta. UE – samorządy – drony. Miała ona na celu upowszechnienie wiedzy wśród pracowników samorządowych. Jak przypomniał Paweł Szymański, dyrektor Departamentu Bezzałogowych Statków Powietrznych w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego, kilkanaście miesięcy temu również w naszej stolicy miała miejsce unijna Konferencja Wysokiego Szczebla Drony jako źródło nowych miejsc pracy i wzrostu gospodarczego. Jej uczestnicy opracowali Deklarację Warszawską. Zawiera ona między innymi koncepcję U-Space, czyli obszaru miejskiego, na którym mogą wystąpić rozmaite zagrożenia związane z użytkowaniem dronów. Co ważne, podstawowe funkcjonalności mają wejść w życie już w tym roku.
Paweł Korzec, szef serwisu DroneRadar.eu uważa, że państwo potrzebuje systemu U-Space, aby wiedzieć kto lata zgodnie z przepisami, a kto nielegalnie. Wprowadzenie U-Space przyniesie też wiele korzyści gminom. Przede wszystkim powstaną miejsca pracy. Zostanie stworzona nowa infrastruktura informacyjna.
Natomiast biorąc pod uwagę zapisy wspomnianej deklaracji warszawskiej oraz Deklaracji Helsińskiej w sprawie dronów, podpisanej podczas unijnej konferencji wysokiego szczebla 22 listopada 2017 roku, organizatorzy konferencji – Instytut Mikromakro i Urząd miasta stołecznego Warszawy – opracowali Deklarację o współdziałaniu miast oraz instytucji ich otoczenia w sprawach rozwoju systemów bezzałogowych oraz zastosowań dronów w przestrzeni polskich miast. Przypominają oni wyrażoną w obu tych dokumentach potrzebę uzgodnienia koncepcji nowego rodzaju przestrzeni powietrznej U-Space dla mniejszych wysokości na terenach miejskich oraz zobowiązanie do skutecznego ustanawiania standardów dostosowanych do szybko rozwijających się technologii cyfrowych.
Zasady regulacyjne U-Space powinny być dostosowane do strategii rozwoju inteligentnych miast, w tym również zintegrowane z systemami i platformami cyfrowymi wspomagającymi wykonywanie zadań własnych samorządu oraz podporządkowane priorytetom usług świadczonych przez miasta. Chodzi oczywiście o promocję wykorzystywania nowych technologii przyczyniających się do rozwoju miast i dobrostanu mieszkańców. Pomysłodawcy mówią o współpracy w ustalaniu ram regulacyjnych, standaryzacyjnych oraz strategii ułatwiających rozwój bezzałogowych systemów latających w miastach. Deklarują przy tym gotowość wymiany informacji o inicjowanych projektach z wykorzystaniem systemów bezzałogowych oraz promowania dobrych praktyk w zakresie bezpiecznego użytkowania systemów bezzałogowych, czytamy w projekcie.
Jest to na razie świeża propozycja, opublikowana dopiero 8 lutego br. Musi być ona omówiona przez środowisko samorządowe. Z pewnością warto, by do tej dyskusji zostali włączeni również przedstawiciele branży teleinformatycznej.
Mieczysław T. Starkowski
