Ponad 30 europejskich grup mediowych, w tym Agora S.A., pozwało Google Netherlands za naruszenie zasad konkurencji. Chodzi oczywiście o reklamy.
Ponad 30 europejskich grup z obszaru mediów, w tym polska Agora S.A., złożyło pozew przeciwko firmie Google Netherlands B.V. w Holandii. W ramach tego postępowania zarzuca się naruszenie zasad uczciwej konkurencji na europejskim rynku technologii reklamy internetowej. Wydawcy domagają się około 2,1 miliarda euro odszkodowania za straty poniesione w ciągu ostatniej dekady z powodu coraz silniejszej pozycji giganta na rynku reklam.
Wśród podmiotów występujących z pozwem, Agora S.A. i jej spółki zależne szacują potencjalne szkody na ponad 44 miliony euro. Grupa wydawców obejmuje takie znane nazwy jak Axel Springer, Schibsted, DPG Media, Mediahuis, i Prensa Iberica. Wydawcy pochodzą z Austrii, Belgii, Bułgarii, Czech, Niemiec, Danii, Finlandii, Węgier, Luksemburga, Holandii, Norwegii, Hiszpanii i Szwecji.
Zgodnie z komunikatem Agory, pozew przeciwko Google Netherlands B.V. w imieniu wydawców złożyła spółka Greyfield Capital. Wydawcy przekazali tej spółce “roszczenia odszkodowawcze z tytułu naruszeń uczciwej konkurencji przez kapitałową grupę pozwanej”. Przedstawiciele branży, choć ostrożni w wypowiedziach ze względu na złożoność sprawy, dyskutują nad różnymi perspektywami związanymi z pozwem. Niektórzy uważają ten krok za opóźniony, twierdząc, że firmy powinny były zareagować na monopolistyczne działania Google już lata temu. Niektórzy uważają, że to nie Google jest winne spadku przychodów z kanałów cyfrowych, a sami wydawcy. Dlaczego? Argumentujący za tym wskazują, że nikt wydawców nie zmuszał do polegania wyłącznie na usługach Google.
Pomimo niepewności co do wyniku sprawy, niektórzy postrzegają ten krok jako niezbędny. Nawet jeśli nie zakończy się na korzyść wydawców, sygnalizuje determinację wobec praktyk Google, co potencjalnie wpłynie na przyszłe negocjacje. Pozew opiera się na decyzji francuskiego organu ochrony konkurencji z 7 czerwca 2021 r., który nałożył na Google karę 220 milionów euro za nadużywanie dominującej pozycji na rynku technologii reklamy internetowej.
Odpowiadając na zarzuty, dyrektor ds. prawnych Google, Oliver Bethell, podkreśla konstruktywną współpracę firmy z wydawcami i nazywa pozew spekulacyjnym i oportunistycznym.
