Szwedzki gigant rynku telekomunikacyjnego, Ericsson, podał swoje wyniki finansowe. Firma ze Sztokholmu nie spełniła oczekiwań analityków dotyczących zysków za czwarty kwartał, ponieważ sprzedaż sprzętu 5G spadła na rynkach o wysokiej marży, takich jak Stany Zjednoczone.
Ponieważ klienci ze Stanów Zjednoczonych, tacy jak Verizon, zaciskają pasa, Ericsson ma nadzieję, że nowsze rynki, takie jak Indie, zapewnią silniejszy wzrost. Szwedzka firma ogłosiła również plany obniżenia kosztów o 9 miliardów koron (880 milionów dolarów) do końca 2023 roku.
Na słabsze niż oczekiwano wyniki wpłynęła także umowa dotycząca praw własności intelektualnej, w wyniku której łączne przychody z praw własności intelektualnej (umowa patentowa z Apple) wyniosły 6 mld koron (2,4 mld euro) oraz wcześniej ogłoszone opłaty w wysokości 4 mld koron, w tym prowizja Departamentu Sprawiedliwości.
Skorygowany zysk operacyjny firmy w czwartym kwartale, z wyłączeniem opłat restrukturyzacyjnych, spadł do 9,3 mld koron szwedzkich z 12,8 mld rok wcześniej. To mniej niż 11,22 miliarda oczekiwanych przez analityków. Sprzedaż netto wzrosła o 21% do 86 miliardów koron, pokonując szacunki 84,2 miliarda. Ericsson podał, że spodziewa się znacznego wzrostu przychodów z patentów w nadchodzących 18-24 miesiącach. EBITA z wyłączeniem opłat restrukturyzacyjnych wyniosła 9,3 mld SEK.
Börje Ekholma, prezes i dyrektor generalny firmy Ericsson tak odniósł się do wyników:
Dzięki naszym wynikom za czwarty kwartał jesteśmy na dobrej drodze do osiągnięcia naszego długoterminowego celu EBITA na poziomie 15-18% do 2024 r. (…) W ciągu kwartału poczyniliśmy wymierne postępy w realizacji tych ambicji, pomimo szerokich przeciwności makroekonomicznych. Jak powiedzieliśmy podczas naszego Dnia Rynków Kapitałowych, istnieje niepewność w najbliższej przyszłości, jednak wciąż jesteśmy we wczesnej fazie globalnego wdrażania 5G i powszechnej cyfryzacji przedsiębiorstw. (…) Jesteśmy pozytywnie nastawieni do długoterminowych perspektyw dla naszej działalności. Perspektywy krótkoterminowe, jak również opisaliśmy podczas naszego Dnia Rynków Kapitałowych, pozostają jednak niepewne. Spodziewamy się, że operatorzy będą nadal oszczędzać aktywa w odpowiedzi na trudności makroekonomiczne. Ponadto spodziewamy się, że operatorzy będą dostosowywać poziomy zapasów w miarę zmniejszania się sytuacji w zakresie dostaw. Trendy te zaczęły wpływać na sieci w czwartym kwartale i spodziewamy się, że utrzymają się co najmniej w pierwszej połowie 2023 r. Jednocześnie spodziewamy się dobrego wzrostu dzięki zdobyciu udziału w rynku, choć nie w pełni zrekompensuje to krótkoterminowe przeciwności.
