NVIDIA proces przejmowania ARM rozpoczęła wprawdzie dość dawno, ale, biorąc pod uwagę skalę transakcji, jej wartość oraz wpływ na rynki – wymagany jest szereg zgód instytucji regulacyjnych. Uzyskanie ich nie jest wcale proste.
54 miliardy dolarów – tyle największy na świecie producent układów graficznych zapłaci japońskiego SoftBankowi za ARM. Oczywiście, o ile transakcja dojdzie do skutku. ARM tworzy bowiem własną architekturę procesorów, rozwijaną od lat 90. Takie układy znajdziemy niemal wszędzie, a z licencji na rdzenie ARM korzystają m.in. Apple, Samsung, Qualcomm czy MediaTek. Z rdzeni ARM korzysta także… sama NVIDIA. I to rodzi część wątpliwości wśród jej konkurentów.
Wniosek do Komisji Europejskiej o zatwierdzenie transakcji rozpocznie wstępny przegląd trwający do 25 dni roboczych. Jeśli pojawią się wątpliwości, KE może sklonić NVIDIE do ustępstw, a jeśli się to nie stanie, rozpocznie się proces pełnego, 90-dniowego badania transakcji. raczej nie zaoferuje ustępstw w tym okresie, podały źródła, co następnie skłoni do 90-dniowego, pełnowymiarowego dochodzenia w UE.
Brytyjski regulator konkurencji powiedział w zeszłym tygodniu, że umowa może zaszkodzić konkurencji i osłabić rywali, i wymaga dalszego, długiego dochodzenia. Zbyt długie dochodzenie może jednak ostatecznie zaprzepaścić transakcję.