Kuriozalna sytuacja, która dotknęła milionów użytkowników poczty elektronicznej. SpamCop, jedna z najważniejszych tzw. spam-list na świecie, zapomniał odnowić swojej domeny. Ta została przejęta, a w efekcie serwery poczty na całym świecie otrzymywały informację, o rzekomym oznaczeniu maili jako spam.
Jak mogło do tego dojść? Trudo powiedzieć, ale stawiałbym na ludzkie zaniedbanie. SpamCop nie odnowił domeny, a konsekwencją było, że serwis nie zwracał informacji iż dany IP nie znajduje się na blackliście. Brak takiego potwierdzenia sprawił, że wiele serwisów poczty korzystających z bazy SpamCop blokowało maile nawet z uznanych domen – włącznie z GMailem. Ze SpamCop korzysta wiele serwisów hostingowych.
Obecnie sytuacja już wraca do normy – SpamCop zapewne odkupił domenę od kogoś, kto ją przejął podczas nieuwagi serwisu. Chociaż sprawa wydaje się błaha, to efekt jest potężny – niedostarczone maile, w tym mailingi wychodzące do klientów. To są realne straty biznesowe.
Oczywiście, podobne błędy zdarzały się już wcześniej wielu innym, naprawdę dużym, poważnym firmom. Dobry przykład to przerwa w działaniu usług OVH w połowie 2019 roku – wówczas problemem także było nieodnowienie domeny… przez firmę m.in. domenami się zajmującą. A kiedy kończy się domena Twojej firmy?
https://itreseller.com.pl/itrnewericsson-ujawnil-wyniki-finansowe-za-q4-2020-koncowka-roku-lepsza-niz-oczekiwano-napedzana-wdrozeniami-5g-na-swiecie/
