Strona w budowie, zapraszamy wkrótce...

Zapraszamy już za:

[wpdevart_countdown text_for_day="Dni" text_for_hour="Godzin" text_for_minut="Minut" text_for_second="Sekund" countdown_end_type="date" font_color="#000000" hide_on_mobile="show" redirect_url="" end_date="21-09-2020 12:00" start_time="1600339301" end_time="0,1,1" action_end_time="hide" content_position="center" top_ditance="10" bottom_distance="10" ][/wpdevart_countdown]

Strona w budowie, zapraszamy wkrótce...

Opłata reprograficzna, zwana “podatkiem od smartfonów” powraca w wyroku sądu. Ceny elektroniki użytkowej w Polsce wzrosną?

Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna, sąd okręgowy w Warszawie zadecydował, o konieczności odprowadzania opłaty reprograficznej od  urządzeń umożliwiających kopiowanie utworów.  W praktyce; smartonów, komputerów, laptopów czy tabletów. 

11 lat – długo, nawet jak na realia polskiego sądownictwa. W branży IT to kilka epok. Tyle jednak trwał proces, który ruszył w 2012 roku w wyniku pozwu, jaki  przeciwko firmie Sony wniosło Stowarzyszenie Artystów Wykonawców (SAWP). Wówczas organizacja domagała się, swoim zdaniem zaległej opłaty od urządzeń i nośników sprzedawanych między 2007 r. a 2010 r. Dziś, 11 lat po starcie procesu, żyjemy w zupełnie innej rzeczywistości technologicznej i gdyby wyrok miał dotyczyć nośników, sprawa nie budziłaby kontrowersji.

Płyty CD i DVD w epoce powszechnie dostępnego streamingu wprawdzie nie zniknęły, ale znalazły swoją niszę w postaci formy nośnika treści dla bardziej wymagających użytkowników. Dlatego też w wyroku sądu najważniejsze jest co innego; objęcie opłatą urządzeń, które nie mieszczą się w rozporządzeniu ministra kultury i dziedzictwa narodowego.

Sąd Okręgowy w Warszawie zadecydował, że twórcom (a w praktyce: organizacjom zbiorowego zarządzania) należy się opłata od „wszystkich urządzeń zdolnych do pozyskiwania kopii w ramach własnego użytku osobistego”. To natomiast oznacza, że opłacie podlegać mają smartfony, ale też komputery, laptopy i tablety.

Na szczęście w Polsce nie działa prawo precedensu, a Sony zapowiedziało odwołanie się do wyższej instancji. Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna: “ukształtowanie się linii orzeczniczej uwzględniającej tę argumentację oznaczałoby w praktyce, że do organizacji zbiorowego zarządzania wpływałoby rocznie nawet kilkaset milionów złotych więcej. Wcześniej jednak spór musi się doczekać rozstrzygnięcia w II instancji”.

O opłacie reprograficznej pisaliśmy wielokrotnie, gdy szykowano zmianę zapisów ustawy. Wówczas też bardzo silnie przeciwko planowanym zmianom wypowiedzieli się importerzy i dystrybutorzy sprzętu, który miałby zostać objęty nowym zapisem w ustawie. Nietrudno zrozumieć dlaczego. Otóż oznaczać to będzie wyższe ceny urządzeń, co przy łatwości sprowadzania przez odbiorcę indywidualnego sprzętu zza granicy,  oznaczać będzie spadek sprzedaży, a w konsekwencji także i zysków. Dobrze, aby decydenci polityczni pamiętali, że taki scenariusz zredukuje także wpływy do budżetu.

Dodaj komentarz

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

POLECANE

3,272FaniLubię
10,608ObserwującyObserwuj
1,570SubskrybującySubskrybuj

NOWE WYDANIE

POLECANE

NAJNOWSZE