Microsoft Corp uzyskał w poniedziałek zgodę unijnego organu antymonopolowego na przejęcie Activision za 69 miliardów dolarów, co stanowi znaczny wzrost, który może skłonić chińskie i południowokoreańskie organy regulacyjne do pójścia w ich ślady pomimo brytyjskiego weta w sprawie transakcji.
Jako podaje Reuters, amerykański gigant oprogramowania wciąż jednak stoi w obliczu bitwy o największe na świecie przejęcie branży gier. Ma czas do 24 maja na odwołanie się od decyzji brytyjskiego Urzędu ds. Konkurencji i Rynków (CMA) o jej zablokowaniu. Wydanie ostatecznej decyzja może zająć miesiące. Sprawa Federalnej Komisji Handlu USA przeciwko umowie jest również w toku w agencji, chociaż Japonia zatwierdziła ją w marcu.
Komisja Europejska stwierdziła, że transakcja była prokonkurencyjna ze względu na zgodę Microsoftu na udzielanie licencji na popularne gry Activision, takie jak „Call of Duty”, konkurencyjnym platformom do strumieniowego przesyłania gier. Takie licencje są „praktyczne i skuteczne”, powiedziała dziennikarzom szefowa Unii Europejskiej ds. antymonopolowych Margrethe Vestager.
„W rzeczywistości znacznie poprawiają warunki strumieniowania gier w chmurze w porównaniu z obecną sytuacją, dlatego właściwie uważamy je za prokonkurencyjne” – dodała, kontrastując ze stanowiskiem Wielkiej Brytanii,która twierdzi, że umowa uderzy w konkurencję w tej części rynku. Odrzucając umowę, brytyjski organ nadzorujący był postrzegany jako napinający muskuły na globalnej scenie regulacyjnej od czasu Brexitu.
W ostatnich miesiącach Microsoft podpisał umowy licencyjne z Nvidią, Nintendo, ukraińskim Boosteroidem i japońskim Ubitusem, aby wprowadzić gry Activision na ich platformy, jeśli umowa dojdzie do skutku.
„Komisja Europejska zażądała od Microsoftu automatycznego udzielania licencji na popularne gry Activision Blizzard konkurencyjnym usługom gier w chmurze. Będzie to miało zastosowanie globalne i umożliwi milionom konsumentów na całym świecie granie w te gry na dowolnym wybranym przez siebie urządzeniu” – powiedział Brad Smith, prezes firmy Microsoft.
Vestager powiedziała, że Komisja ma inny pogląd niż brytyjskie organy regulacyjne na temat rozwoju rynku gier strumieniowych, który w ubiegłym roku stanowił zaledwie 1% całego rynku. „Widzą, że ten rynek rozwija się szybciej, niż nam się wydaje” – powiedziała. – Jest tu trochę paradoksu, ponieważ uważamy, że środki zaradcze, które podjęliśmy… pozwolą na licencjonowanie wielu, wielu innym graczom na rynkach gier w chmurze”.
Akcje Activision wzrosły o 1,3% o godzinie 16:50 GMT, podczas gdy akcje Microsoftu niewiele się zmieniły.
