Tradycyjnie już Hon Hai Precision Industry, znany szerzej jako Foxconn, dopiero pod sam koniec pierwszego kwartału podaje wyniki za Q4 roku poprzedniego. Zysk firmy Foxconn w czwartym kwartale okazał się lepszy od szacunków analityków.
Tajwański Foxconn to aktualnie największy na świecie kontraktowy producent elektroniki. Wśród firm, które korzystają z usług Tajwańczyków jest wielu producentów laptopów, smartfonów i tabletów, w tym Apple. To właśnie wyniki Foxconna są interesującym barometrem dla branży produkcji elektroniki użytkowej.
Foxconn odnotował zysk netto w wysokości 44,4 mld dolarów tajwańskich (około 1,55 mld USD) za okres od października do grudnia, co oznacza spadek o 3,4% w porównaniu z okresem sprzed roku. Jednak oznacza to wyraźne przekroczenie szacunków czynionych przez analityków rynkowych – 43,32 miliarda dolarów tajwańskich. Przychody spadły o 6% w porównaniu z rokiem poprzednim.
Foxconn oczekiwał, że przychody w czwartym kwartale spadną między 3% a 15%, powołując się na wpływ trwającego rok niedoboru chipów, który zakłócił produkcję. Jednak, co ważne w tym kontekście, tajwański wytwórca kontraktowy podał teraz, że spodziewa się, że przychody za pierwszy kwartał i cały rok będą wahać się w zakresie od 3% spadku do 3% wzrostu. Na potencjalne spadki mają wpłynąć takie wydarzenia jak np. mające miejsce na początku tygodnia zamknięcie fabryk w Shenzhen, wskutek ogniska epidemii.
To oznacza, że Foxconn przewiduje mniejszy wpływ kryzysu chipowego w 2022 roku niż miało to miejsce rok wcześniej. Pokrywałoby się to również z wypowiedziami licznych czołowych postaci w branży, ostatnio CEO firmy Micron.
CEO firmy Micron twierdzi, że niedobory półprzewodników utrzymają się do 2023 roku.