Firma stwierdziła, że konta, które zawiesiła za używanie fałszywych tożsamości i innych rodzajów „skoordynowanego nieautentycznego zachowania”, były powiązane z rosyjskim wywiadem i osobami związanymi z organizacją z Petersburga oskarżoną przez urzędników USA o wpływanie na kampanię prezydencką w 2016 r.
Rosja wielokrotnie zaprzeczała zarzutom o mieszanie się w wybory w USA i twierdzi, że nie ingeruje w wewnętrzną politykę innych krajów. Jak jest w praktyce, raczej nietrudno odgadnąć, a tłumaczenia te mają w sobie podobną dawkę prawdy co osławione już “mundury i wyposażenie, które można kupić w każdym sklepie”.
Nathaniel Gleicher, szef Facebooka ds. polityki bezpieczeństwa cybernetycznego, powiedział, że nie ma bezpośrednich dowodów na to, że zhakowane dokumenty miały zostać ujawnione, ale zawieszając konta, Facebook miał nadzieję uniemożliwić wykorzystanie ich w jakiejkolwiek późniejszej operacji. Facebook podał przy tym, że sieci te są małe i mają tylko kilka kont. Część z nich udaje niezależne media i think tanki. Konta miały łącznie około 97 000 obserwujących, więc nie mówimy o wielkiej skali.
Podczas gdy niektóre działania były skierowane do odbiorców w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych, sieci koncentrowały się głównie na krajach na Bliskim Wschodzie i graniczących z Rosją, takich jak Ukraina i Białoruś.
https://itreseller.com.pl/itrnewgala-magazynu-it-reseller-nagrody-it-champions-2020-przyznane-uroczystosc-to-nie-tylko-prestizowe-statuetki-ale-tez-dwa-jubileusze-oraz-zapowiedz-najnowszych-planow/
