Strona w budowie, zapraszamy wkrótce...

Zapraszamy już za:

[wpdevart_countdown text_for_day="Dni" text_for_hour="Godzin" text_for_minut="Minut" text_for_second="Sekund" countdown_end_type="date" font_color="#000000" hide_on_mobile="show" redirect_url="" end_date="21-09-2020 12:00" start_time="1600339301" end_time="0,1,1" action_end_time="hide" content_position="center" top_ditance="10" bottom_distance="10" ][/wpdevart_countdown]

Strona w budowie, zapraszamy wkrótce...

Batalia Twittera i Apple’a trwa

Elon Musk, właściciel Twittera, przyznał w poniedziałek w serii tweetów, że Apple grozi usunięciem jego aplikacji z App Store w ramach procesu moderacji opinii. Jednak czy sprawa wygląda tak zerojedynkowo?

Apple App Store to jedyny kanał rozpowszechniania oprogramowania na iPhone’y. Gdyby aplikacja Muska rzeczywiście została wycofana, sieć społecznościowa straciłaby jedną ze swoich głównych platform dystrybucyjnych, mimo, że usługa wciąż jest dostępna w Internecie.
Jest jeszcze jeden aspekt całej sprawy: Apple wymaga od twórców aplikacji płacenia od 15% do 30% podatku od wszelkich towarów cyfrowych sprzedawanych za pośrednictwem ich aplikacji. Gdyby Musk osiągnął swój główny cel, jaki chce osiagnąć za pośrednictwem Twittera, czyli zebrał miliardy dolarów z subskrypcji, do Apple’a trafiłaby suma liczona w milionach dolarów.
Apple mierzyło się już z podobnymi wyzwaniami przy aplikacjach Spotify czy Epic Games, ale znając właściciela Twittera i jego tendencję do skupiania na sobie uwagi całego świata, zanosi się na największe strategiczne zadanie w zakresie kontroli nad dystrybucją aplikacji na iPhone’a. Póki co Apple nie ustosunkowało się do wypowiedzi Muska.
Istnieją jednak przesłanki, które mogą potwierdzać, że Apple dokładnie przygląda się możliwościom naruszenia zasad App Store przez Twittera. Na początku bieżącego miesiąca, po przejęciu Twittera przez Muska, miały miejsce konkretne wydarzenia, jak choćby to, że Phil Schiller, były główny marketer Apple’a, który nadzoruje App Review, usunął swoje konto na Twitterze.
Warto wspomnieć, że niesnaski między oboma gigantami to nie pierwsza taka sytuacja, jednak poniedziałkowe wpisy wyglądają na coś więcej niż zwykłe złośliwości.

Apple wymaga, aby aplikacje z treściami pochodzącymi bezpośrednio od uzytkowników, miały silne systemy moderowania treści. Tymczasem chodzą słuchy, że Musk wydatnie ogrniczył liczbę pracowników Twittera zajmujących się kontrolą generowanych wpisów.

Innym powodem, dla których Twitter może naruszyć zasady Apple, jest naleganie, aby treści dla dorosłych nie były domyślnie wykrywalne. Twitter pozostaje jedną z najbardziej znanych sieci społecznościowych, która zezwala na  treści dla dorosłych.

Pytanie, kto finalnie zyska przewagę w tej batalii, pozostaje otwarte.

IT Reseller TV „Liderzy Branży” – Nasz program partnerski jest w 100% stworzony przez ludzi w Polsce, i w pełni dopasowany do potrzeb polskiego rynku” – podkreśla Jacek Klee z firmy Samsung.

Dodaj komentarz

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

POLECANE

3,272FaniLubię
10,608ObserwującyObserwuj
1,570SubskrybującySubskrybuj

NOWE WYDANIE

POLECANE

NAJNOWSZE