Tzw. wearables, urządzenia do noszenia, jak smartbandy i smartwatche, przeszły poważną ewolucję przez ostatnie kilka lat i dziś zdecydowana większość z nich ma do zaoferowania coś więcej niż “zabawkowy” design i ślamazarne działanie. Rynek ten jest jednak wciąż daleki od ustabilizowania, bowiem wciąż cechuje się znacznym rozproszeniem. Widać to m.in. w nowym raporcie IDC.
Rynek urządzeń do noszenia pod koniec 2023 roku charakteryzuje się dużą różnorodnością pod względem marek i formatów. Największym motorem rozwoju urządzeń do noszenia było pojawienie się mniejszych, bardziej eleganckich urządzeń, takich jak np. tzw. inteligentne pierścienie. Według nowych danych IDC, globalna sprzedaż urządzeń do noszenia wzrosła o 2,6% rok do roku w trzecim kwartale 2023 roku i osiągnęła najwyższy w historii poziom 148,4 mln sztuk. Łączny wolumen przekroczył nawet sprzedaż odnotowaną w analogicznym kwartale 2021 r. (142,1 mln) i 2022 r. (144,6 mln), kiedy sprzedaż napędzana była wydatkami związanymi z pandemią. Wzrost ten w dużej mierze przypisuje się pojawieniu się mniejszych marek i nowych kategorii. W globalnym ujęciu Apple pozostaje liderem na rynku urządzeń do noszenia z 20,2% udziałem, a za nim plasuje się Imagine Marketing (indyski właściciel m.in. marki Boat) z 9,6% udziałem, następnie Xiaomi z 7,8%, Samsung z 7,2% i Huawei z 5,7%.
„Minęło dziesięć lat, odkąd rynek urządzeń do noszenia nabrał rozpędu i chociaż nastąpiła pewna konsolidacja, rynek jest nadal bardzo zróżnicowany pod względem marek i formatów” – mówi Jitesh Ubrani, kierownik ds. badań w dziale urządzeń mobilnych i urządzeń konsumenckich w IDC – „Śledzenie zdrowia i kondycji przeszło długą drogę od czasu pierwszych zegarków Fitbit i Pebble, ale największym czynnikiem wpływającym na rozwój urządzeń do noszenia było pojawienie się mniejszych, bardziej eleganckich projektów”.