W czwartek wstępne dane wykazały, że izraelskie firmy z branży zaawansowanych technologii zebrały 1,5 miliarda dolarów w czwartym kwartale 2023 r., co oznacza, że cudzoziemcy nadal inwestują w izraelskie start-upy pomimo wojny Izraela z palestyńską grupą bojowników Hamas.
Wojna Izraela z Hamasem rozpoczęła się 7 października. Co najmniej 15% personelu technicznego zostało powołane do służby w rezerwie wojskowej.
W zeszłym tygodniu grupa 70 amerykańskich dyrektorów technologicznych przybyła do Izraela, aby okazać wsparcie. Dyrektor generalna LeumiTech, Mia Eisen-Tzafrir, stwierdziła, że dane za czwarty kwartał „wskazują na wysoką trwałość izraelskiego przemysłu zaawansowanych technologii i stanowią ważne przypomnienie roli, jaką ten sektor odgrywa szczególnie obecnie w izraelskiej gospodarce”.
Jak informuje Reuters, centrum badawcze Israel Venture Capital (IVC) i LeumiTech podają, że liczba zbieranych funduszy w kwartale do 26 grudnia spadła o 15% w porównaniu z trzecim kwartałem, ale sfinalizowano 75 transakcji.
Zaawansowane technologie zapewniają 12% zatrudnienia, ponad połowę izraelskiego eksportu, 25% podatków dochodowych i prawie jedną piątą całkowitego wyniku gospodarczego tego kraju.
Finansowanie „zalążkowe” na wczesnym etapie wyniosło 220 milionów dolarów w 31 rundach. W raporcie wskazano, że udział kapitału zagranicznego wzrósł w czwartym kwartale po spadku na początku 2023 r., stwierdzając, że „obecność inwestorów zagranicznych jest istotnym wskaźnikiem dostępności środków na inwestycje”.
Ogółem izraelskie start-upy zebrały w 2023 r. około 7 miliardów dolarów w porównaniu z blisko 16 miliardami dolarów w 2022 roku – głównie w pierwszej połowie roku, zanim światowa gospodarka zaczęła zwalniać. Oprócz spadku finansowania ze względu na gospodarkę zagraniczni inwestorzy byli wystraszeni izraelskim planem zmiany systemu sądownictwa, który został jednak odroczony.
Analitycy IDC: w 2024 roku sprzedaż telewizorów będzie rosnąć
