Wprawdzie wbudowane nagrywanie rozmów przez lata było dostępne domyślnie w Androidzie, dziś jest silnie ograniczone i możliwe jedynie dzięki aplikacjom firm trzecich. I to właśnie z nimi chcą walczyć twórcy systemu Android.
Historia nagrywania rozmów w Androidzie, to wyścig między Google, a programistami firm trzecich i twórcami nakładek systemowych. Google już wiele lat temu podało, że nie sprzyja nagrywaniu rozmów na Androidzie. Wraz z Androidem 6.0 firma oficjalnie zabiła API do nagrywania połączeń, który pozwalał programistom na umieszczenie tej funkcji w swoich aplikacjach. To skłoniło programistów do szukania alternatywnych sposobów, ale Google wyłączyło większość stosowanych wówczas obejść w systemie Android 9.0, a w systemie Android 10 Google całkowicie zablokowało nagrywanie rozmów przez mikrofon. Rzecz w tym, że jedna furtka pozostawała otwarta: usługi ułatwienia dostępu, wbudowane w każdego Androida.
I to właśnie zamknięcie tej furtki zapowiada Google. Gigant z Moutain View ogłosił teraz, że nie pozwoli aplikacjom firm trzecich na korzystanie z interfejsu API ułatwień dostępu do nagrywania dźwięku rozmów, co ostatecznie zakończy obsługę aplikacji do nagrywania rozmów. Zgodnie z nową polityką Sklepu Google Play kilka zmian zostało wprowadzonych w interfejsie Accessibility API, a jedna z tych zmian uniemożliwi twórcom aplikacji innych firm włączenie nagrywania połączeń za pomocą wspomnianego interfejsu API. Zmiana wejdzie w życie 11 maja.
Nadchodząca zmiana wpłynie tylko na aplikacje innych firm w Sklepie Google Play, które używają interfejsu Accessibility API do nagrywania rozmów. Aplikacja Google Phone, która oferuje wbudowane nagrywanie rozmów, będzie działać zgodnie z przeznaczeniem. Jest ona jednak ograniczona terytorialnie, w wielu krajach nagrywanie rozmów jest bowiem zakazane prawnie.
