Zmiany przepisów mogą zakłócić już istniejące umowy z Huawei, które zostały uzgodnione w ramach dotychczasowych licencji. Te licencje jednak zostały teraz zmienione na bardziej restrykcyjne. Same licencje to swoista furtka, po raz pierwszy uruchomiona w 2019 roku, umożliwiając tym samym amerykańskim firmom handlowanie z firmami z “czarnej listy” w pewnym ograniczonym zakresie.
Zmiany zasad, które pojawiają się teraz, to przede wszystkim dostosowanie ich do zapowiedzi z końcówki prezydentury Trumpa. W styczniu, przed zmianą władzy w USA, administracja republikańska zadecydowała, że odmówi 116 licencji o wartości nominalnej 119 miliardów dolarów i zatwierdzi tylko cztery o wartości 20 milionów dolarów. Większość z tych, którym odmówiono, należy do trzech szerokich kategorii: pamięć, telefon i inne urządzenia oraz aplikacje sieciowe. Licencje są przyznawane teoretycznie na 4 lata.
Chociaż nowe ograniczenia dotyczące licencji szkodzą niektórym dostawcom, wyrównują one również szanse między przedsiębiorstwami, ponieważ niektóre otrzymały licencje na podstawie mniej restrykcyjnych zasad. Zgodnie z jedną zmienioną licencją, która weszła w życie 9 marca, przedmioty nie mogą sprzedawać komponentów, które można używać „z urządzeniami 5G ani w nich”, co stanowi bardzo szeroki zakres. Według zmienionych licencji, chiński odbiorca musi wdrożyć plan kontroli części i na żądanie udostępnić zapisy rządowi USA.
Amerykańskie firmy, mimo restrykcji, nadal chcą handlować z Chinami. Około 300 wniosków o przyznanie licencji, o szacunkowej wartości 296 miliardów dolarów nadal było w toku pod koniec stycznia. Nie jest jasne, ile z nich zostało rozstrzygniętych do tej pory. Najnowsze działania pokazują, że administracja Bidena wzmacnia twardą linię wobec eksportu do Huawei oraz innych firm z czarnej listy.
https://itreseller.com.pl/itrnewaodc-laczy-sily-z-huawei-swiatowym-liderem-rozwiazan-modulowych-dla-data-center/
