To, że flagowe modele telefonów w 2020 roku są wyraźnie droższe niż ich poprzednicy rok wcześniej to “zasługa” głównie SoC, który napędza większość z nich. Snapdragon 865 został wyceniony dość wysoko, a Qualcomm może usprawiedliwić cenę np. obecnością modemu 5G w całej platformie. Jeśli wierzyć przeciekom, przyszłoroczny Snapdragon 875 będzie o ponad 50% droższy.
Tegoroczne flagowce są drogie. To niezaprzeczalny fakt, na który u nas w Polsce nałożył się dodatkowo efekt wysokiego kursu dolara. Zwykle flagowe modele tzw. tańszych marek, jak Xiaomi czy OnePlus, można było zdobyć za około 2500 zł, często nawet niżej. W tym roku mówimy o cenach przekraczających 4000 zł. Winny jest Snapdragon 865 i chociaż niektórzy mogli mieć nadzieję, że Snapdragon 875 będzie stanowił krok wstecz w kierunku normalności cenowej, to, niestety, nowe informacje wskazują inaczej.
Według informacji pochodzących z Korei, Snapdragon 875 będzie nawet droższy od Snapdragona 865 i to o około 50%. Oczekuje się, że sam chip będzie kosztował około 130 USD, w porównaniu z około 85 USD w przypadku Snapdragon 865. Jednak cała platforma (wraz z modemem 5G) ma kosztować około około 250 USD ( w przypadku Snapdragona 865 – 160 USD).
Ta ostatnia liczba jest tutaj ważniejsza, ponieważ wydaje się, że nową zasadą Qualcommu jest wprowadzenie obowiązku zakupu całego chipsetu. Na przykład modem X55 5G nie został zintegrowany fizycznie ze Snapdragonem 865, ale handlowo już owszem. Producenci musieli kupować zarówno SoC, jak i modem razem – i tu, póki co, nie widać wyjątków.
Oznacza to, że flagowe telefony będą jeszcze droższe w 2020 r., ponieważ sama platforma Qualcommu będzie droższa o ponad 100 USD. Niewykluczone, że największymi zwycięzcami w tej sytuacji będą producenci korzystający z własnych SoC: Samsung, Apple i Huawei. Zyskać może także MediaTek, który serią układów Dimensity pokazuje, że nie jest tylko producentem układów dla budżetowych smartfonów.
https://itreseller.com.pl/itrnewdokument-firmy-intel-potwierdza-nowe-gniazdo-lga1700-dla-procesorow-alder-lake-core-generacji-12-najwczesniej-pod-koniec-2021-roku/
