Apple w bieżącym roku planuje zwiększyć wydajność swojej krytycznej infrastruktury obliczeniowej ponad trzykrotnie. By dzięki temu mieć odpowiedni zapas mocy obliczeniowej, by rozpocząć prace nad swoim mechanizmem wyszukiwania podobnym do ChatGPT.
Raport z firmy analitycznej Structure Research obejmujący wszystkie główne komputery hiperskalarne zidentyfikował Apple jako tego, który będzie rósł najbardziej w ciągu najbliższych kilku lat.
Ta dodatkowa moc obliczeniowa centrów danych oznacza, że Apple może się starać uruchomić usługi, które wymagają znacznie więcej mocy do działania, może to być wirtualna / rozszerzona rzeczywistość lub start usługi, która nie wymaga posiadania nowego sprzętu. Spodziewamy się, że ta dodatkowa moc obliczeniowa zostanie spożytkowana na zaszczepieniu sztucznej inteligencji w aktualnym asystencie Apple, czyli Siri.
Z Siri korzystają już setki milionów użytkowników i pozostaje ona najbliższą konkurencją Apple dla ChatGPT. Jednak Siri, kończy 12 lat w 2023 roku i w dużej mierze pozostaje w cieniu rozwiązania OpenAI. Co by było, gdyby zaangażowanie Siri w życie użytkowników mogło wyjść poza prozaiczne “hey Siri, what’s the news today?” w znacznie głębsze rozmowy zarówno w formie audio, tekstowej, a może, jak i wizualnej?
Istnieją trzy powody, dla których Apple może chcieć to zrobić; po pierwsze, jest to kolejny sposób na wzmocnienie atrakcyjności ekosystemu firmy, i kolejny przekonujący punkt na jej corocznej prezentacji WWDC.
Po drugie, Apple może zakończyć swoją umowę wyszukiwania z Google, uruchamiając własną wyszukiwarkę à la ChatGPT z Siri.
Trzecim powodem jest to, że taki ruch pozwoliłby Apple wprowadzić nową usługę, która mogłaby się stać podwaliną pod przyszłe produkty i rozwiązania sprzętowe. Jak wykorzystanie technologi neuronowych, które już są wprowadzone w procesorach z rodziny M.
Dlatego spodziewamy się, że jest tylko kwestią czasu, kiedy Apple zaprezentuje nową inteligentniejszą asystentkę Siri lub podobne rozwiązanie.
