Szesnaście miesięcy po tym, jak Facebook przekroczył 1 bilion dolarów kapitalizacji rynkowej, dołączając do ekskluzywnego klubu składającego się z takich tuzów jak Apple, Microsoft czy Alphabet, musi ten swoisty klub opuścić.
Facebook był przez lata jedną z najbardziej znaczących firm Big Tech. Objawiało się to m.in. w rosnącej liczbie użytkowników oraz, co szczególnie ważne, wzrastających cenach akcji firmy. Jednak teraz, już po zmianie nazwy na Meta, firma nie może wrócić do dawnej, dobrej passy.
Meta nie jest już jedną z 20 najcenniejszych firm amerykańskich po tym, jak w czwartek akcje firmy spadły o 23%. Firma straciła w tym roku 70% swojej wartości i 74% od czasu, gdy akcje osiągnęły szczyt we wrześniu 2021 r., co oznacza utratę ponad 730 miliardów dolarów kapitalizacji rynkowej. Kurs akcji firmy jest najniższy od początku 2016 roku. Tak szybki spadek kursu akcji Meta świadczy o tym, że firma musi zmienić coś w swojej strategii, inaczej może się “zapaść pod własnym ciężarem”.
Od czasu zmiany nazwy firmy na Meta rok temu coś złego dzieje się z gigantem mediów społecznościowych. Rok temu Mark Zuckerberg powiedział, że przyszłość to metaverse, wirtualny wszechświat pracy, zabawy i edukacji. Ale inwestorzy postrzegają to po prostu jako wielomiliardową studnię na pieniądze – póki co nie obiecującą zwrotu. Tymczasem główny biznes firmy, czyli zyski z reklam, się kurczy. Facebook prognozuje trzeci z rzędu spadek przychodów w czwartym kwartale.
