WWDC czyli Worldwide Developers Conference, jest tradycyjnie organizowaną przez Apple konferencją, zwykle skupioną bardziej na oprogramowaniu niż nowościach sprzętowych. Tak też powinno być i tym razem.
WWDC jest wydarzeniem szczególnym, bo dla Apple oprogramowanie de facto stanowi podporę rynkowego sukcesu. Firma wyróżnia się przecież zarówno w zdominowanym przez Windows świecie komputerów osobistych, jak i w sektorze mobilnym gdzie bezdyskusyjnie prowadzi Android, właśnie tym – oprogramowaniem. Apple generuje również aż 20 miliardów dolarów rocznie ze sprzedaży oprogramowania w swoim App Store.
Największą różnicą tegorocznego WWDC względem dwóch ostatnich jest to, że będzie to, ponownie, wydarzenie z udziałem publiczności. Główna prezentacja z zapowiedziami nowych produktów jednakże nadal będzie wstępnie nagrana, a widzowie z całego świata nadal będą mogli wirtualnie uczestniczyć w sesjach konferencji.
Czego powinniśmy spodziewać się po WWDC 2022? Prawdę mówiąc możemy być niemal pewni, że Tim Cook i jego zespół, zaprezentują najnowsze wersje oprogramowania Apple dla iPhone’ów, iPadów, komputerów Mac i Apple Watch. Jak donosi Bloomberg, iOS 16, czyli nowe oprogramowanie dla iPhone’ów i iPadów, może zawierać ulepszone powiadomienia, przeprojektowany ekran blokady oraz aktualizacje aplikacji Wiadomości i Zdrowie. Nie należy raczej oczekiwać nowości w postaci, będącego od pewnego czasu obiektem plotek, zestawu AR/VR od Apple. Jeszcze nie teraz, być może nawet nie w tym roku.
Nie jest też tak, że nie ma szans na żadne nowości sprzętowe. Ostatni raz Apple ogłosiło produkty fizyczne podczas WWDC trzy lata temu, w 2019 roku (wówczas był to nowy Mac Pro i nowy monitor). Dwa lata wcześniej firma poinformowała o aktualizacji podzespołów w swoich komputerach mobilnych i stacjonarnych.
Możliwe jest, że Apple zdecyduje się opowiedzieć o komponencie sprzętowym nie w ujęciu gotowego produktu, ale nt. nadchodzącego procesora Apple M2. Byłoby to konsekwentne wobec wcześniej przyjętej strategii. To właśnie na WWDC w 2020 roku Apple ogłosiło przejście na własne procesory.
Duże aktualizacje oprogramowania są natomiast pewnym punktem wydarzenia. W poprzednich latach firma Apple zapowiedziała nową wersję swojego oprogramowania iOS na WWDC w czerwcu, wydała publiczną wersję beta dla wczesnych użytkowników i testerów w dalszej części miesiąca, a następnie wydała ostateczną wersję oprogramowania wraz z nowymi iPhone’ami we wrześniu. Podobnego scenariusza powinniśmy spodziewać się teraz.