Twórca ChatGPT, OpenAI, opowiedział się za kalifornijską ustawą, która nakazywałaby firmom technologicznym oznaczanie treści tworzonych przez sztuczną inteligencję.
Przepisy miałyby przeciwdziałać sianiu dezinformacji w szerokim zakresie i dotyczyć od zwykłych memów po zaawansowane deepfake’i.
OpenAI z siedzibą w San Francisco uważa, że w przypadku treści generowanych przez sztuczną inteligencję ważna jest przejrzystość i wymagania dotyczące pochodzenia, zwłaszcza w okresie przedwyborczym. Wielu ekspertów alarmowało, że AI może wpłynąć na wyniki wyborów, które będą miały miejsce w tym roku w wielu krajach na całym świecie.
– Nowa technologia i standardy mogą pomóc ludziom zrozumieć pochodzenie treści, które znajdują w Internecie, i uniknąć nieporozumień między treściami generowanymi przez ludzi i fotorealistycznymi treściami generowanymi przez sztuczną inteligencję – napisał Jason Kwon, dyrektor ds. strategii OpenAI.
Ustawa przeszła już wstępne etapy legislacyjne. Teraz trafi do gubernatora Kalifornii, Gavina Newsoma, który ma czas do 30 września na podpisanie lub zawetowanie jej.
