Projekt Gaia X to efekt współpracy dwóch najsilniejszych gospodarek w UE, a nie całej Wspólnoty. Ma jednak przełamać dominację amerykańskich i chińskich firm w branży przetwarzania w chmurze.
Europa i USA są już od pewnego czasu na coraz silniej rozchodzących się torach. Ostatnia decyzja TSUE w sprawie transferu danych z UE do USA jest tego znakomitym przykładem. Uzależnienie użytkowników w Europie od amerykańskich gigantów technologicznych jest znaczne, pomimo iż firmy z USA mogą, w świetle europejskich standardów, mieć politykę ochrony danych osobowych niewystarczająco chroniącą Europejczyków. Niemcy i Francja obawiają się, że dane obywateli Europy są zagrożone. Stąd projekt Gaia X, rękawica rzucona Amazonowi, Microsoftowi i Google, ale też Tencentowi czy Alibaba Cloud.
Marco-Alexander Breit, szef grupy zadaniowej ds. Sztucznej inteligencji w niemieckim ministerstwie gospodarki powiedział: „Łączymy usługi infrastrukturalne, takie jak przechowywanie danych, przetwarzanie danych w Europie, ale jest to otwarte na udział nawet dla firm, które nie są pochodzenia europejskiego, o ile będą przestrzegać naszych zasad i naszych standardów”
Projekt francusko-niemiecki został zawiązany formalnie w 2018 roku, teraz jednak ogłasza realny start. Ma na celu zapewnienie bezpiecznej infrastruktury danych, jednocześnie umożliwiając firmom przenoszenie danych za granicę. Jego nadrzędną zasadą jest umożliwienie krajom europejskim uzyskania suwerenności cyfrowej. Chodzi przede wszystkim o uniezależnienie się od USA. Do tej pory w projekt zaangażowanych jest ponad 300 organizacji na całym świecie i 22 duże firmy, w tym Orange, Deutsche Telekom i SAP. Celem jest uruchomienie infrastruktury pod koniec 2020 lub na początku 2021 roku. Roczny budżet Gaia X to 1,5 miliona euro.
https://itreseller.com.pl/itrnewvmware-cloud-on-aws-w-nowej-odslonie-ze-wsparciem-dla-innowacji-oraz-zwiekszona-przystepnoscia-biznesowa-czynia-wspolnie-zaprojektowana-chmure-bardziej-dostepna-dla-szerszego-grona-klientow/
