Strona w budowie, zapraszamy wkrótce...

Zapraszamy już za:

[wpdevart_countdown text_for_day="Dni" text_for_hour="Godzin" text_for_minut="Minut" text_for_second="Sekund" countdown_end_type="date" font_color="#000000" hide_on_mobile="show" redirect_url="" end_date="21-09-2020 12:00" start_time="1600339301" end_time="0,1,1" action_end_time="hide" content_position="center" top_ditance="10" bottom_distance="10" ][/wpdevart_countdown]

Strona w budowie, zapraszamy wkrótce...

SAP na czele technologicznej rewolucji: wywiad z Christianem Kleinem, CEO SAP SE

W tym ekskluzywnym wywiadzie z Christianem Kleinem, CEO SAP SE, rozmawiamy o kluczowych aspektach zarządzania jedną z największych firm technologicznych na świecie. Paweł Luty pyta o rolę sztucznej inteligencji, transformację w kierunku chmury, a także o wyzwania i możliwości, jakie niosą ze sobą zmiany geopolityczne. Klein dzieli się swoimi przemyśleniami na temat roli ludzkiej decyzyjności w erze automatyzacji oraz strategii SAP w obliczu rosnących napięć między globalnymi potęgami technologicznymi.

 

Paweł Luty, IT Reseller: Christianie, zacznijmy od automatyzacji. Podczas ostatnich prezentacji wspominałeś o narzędziach takich jak Copilot czy Signavio. W jaki sposób te technologie wpływają na pracę konsultantów SAP i jak widzisz ich rolę w przyszłości?

Christian Klein, SAP: To bardzo ważne pytanie. Obecnie mamy ogromne zapotrzebowanie na usługi naszych konsultantów, zwłaszcza w kontekście transformacji biznesowych, jakie przechodzą nasi klienci. Przykładowo, niedawno wróciłem z rady klientów, gdzie firma zajmująca się górnictwem zmienia swój model biznesowy na bardziej zrównoważony i potrzebuje nowego systemu ERP. W różnych branżach zachodzą obecnie transformacje, a zapotrzebowanie konsultantów, którzy mogliby pomóc w tych zmianach jest bardzo wysokie. Narzędzia oparte na sztucznej inteligencji, takie jak Signavio, Joule i Copilot, mają za zadanie wspierać konsultantów i przyspieszać procesy biznesowe, pomagając naszym klientom szybciej przeprojektowywać procesy biznesowe, standaryzować je oraz eliminować niestandardowe modyfikacje.

Nie oznacza to jednak, że AI całkowicie zastąpi ludzką pracę. Wręcz przeciwnie, uważam, że automatyzacja pomoże nam pokonać bariery związane z niedoborem wykwalifikowanych specjalistów, umożliwiając szybsze i bardziej efektywne wdrażanie nowych rozwiązań. Współpracujemy z wieloma firmami konsultingowymi, takimi jak Accenture, Deloitte czy PwC, które stale potrzebują więcej specjalistów. Choć generatywna sztuczna inteligencja i nowe narzędzia mogą zwiększyć efektywność, wciąż potrzebujemy ludzkiego czynnika w budowaniu wizji biznesu, podejmowaniu kluczowych decyzji i tworzeniu planów projektowych.

Automatyzacja wspiera, ale nie zastępuje człowieka. Mimo że możemy kodować nasze systemy w taki sposób, że decyzje mogłyby być podejmowane bez udziału człowieka, my wybieramy inne podejście. Sztuczna inteligencja może automatyzować procesy, ale decyzje, takie jak wybór dostawcy czy priorytetowanie faktur, powinny być podejmowane przez ludzi. Na końcu, mimo wsparcia AI, wierzymy, że ostateczne decyzje powinny należeć do człowieka. Wierzymy w model “człowieka w pętli”, gdzie technologia wspiera ludzi, a nie ich zastępuje. Dzięki temu możemy zapewnić naszym klientom szybsze i bardziej wartościowe wdrożenia, jednocześnie utrzymując ludzką kontrolę nad kluczowymi decyzjami.

W swoim wystąpieniu otwierającym SAP SAPPHIRE Barcelona 2024 wspomniałeś też o rosnących napięciach geopolitycznych. Jak SAP radzi sobie w kontekście globalizacji i lokalizacji swoich usług, zwłaszcza w obliczu wyzwań związanych z różnymi regulacjami prawnymi?

SAP jest globalną firmą, co oznacza, że musimy dostosowywać nasze usługi do różnych regulacji w poszczególnych krajach. Można porównać SAP do budowniczego mostów, ponieważ stoimy pośrodku, umożliwiając światowe łańcuchy dostaw i wspierając duże międzynarodowe korporacje, takie jak Volkswagen, ASML czy IKEA, które chcą prowadzić działalność w Chinach i odwrotnie. W miarę jak napięcia geopolityczne rosną, a świat zmierza w kierunku większej izolacji, musimy znaleźć rozwiązania, które nadal pozwolą naszym klientom prowadzić działalność na całym świecie.

W ostatnich latach zwiększyliśmy inwestycje w budowę lokalnych centrów danych i lokalizację naszych produktów, aby sprostać wymaganiom suwerenności danych. Na przykład, w Chinach korzystamy z oddzielnych zasobów sprzętowych i kodowych, aby zapewnić zgodność z lokalnymi przepisami. Ta strategia wiąże się z dużą złożonością, ale jest niezbędna, aby nasi klienci mogli działać globalnie.

Prowadzimy również dialog z rządami na całym świecie, aby wypracować wspólne standardy, które ułatwią prowadzenie globalnego biznesu. Na przykład, niedawno rozmawiałem z holenderskim klientem, który podkreślił potrzebę rozwiązania problemu suwerenności danych, ponieważ globalny rynek wymaga, aby dane były bezpieczne i zgodne z lokalnymi przepisami. W ostatnich czterech latach znacznie zwiększyliśmy nasze wydatki na lokalizację produktów i budowę lokalnych centrów danych, co pozwala nam lepiej służyć naszym klientom na całym świecie, mimo rosnącej złożoności regulacyjnej.

To podejście pozwala nam kontynuować działalność nawet w obliczu rosnących napięć geopolitycznych, umożliwiając naszym klientom prowadzenie biznesu w skali globalnej. Jednakże, to także stawia przed nami wyzwania związane z zachowaniem zgodności z lokalnymi przepisami i regulacjami, co wymaga ciągłych inwestycji i innowacji.

Wspominałeś podczas spotkania z mediami o suwerennych chmurach w Niemczech i innych krajach. Chciałbym nawiązać do projektu Gaia-X. To był projekt paneuropejskiej chmury, który wydaje się obecnie martwy. Jak widzisz jego przyszłość i jakie działania podejmujecie na poziomie europejskim, żeby budować sprawną, zestandaryzowaną i powszechnie dostępną infrastrukturę chmurową, co było swoistą obietnicą Gaia-X?

To bardzo ważna kwestia. Na końcu dnia, prowadzimy globalny biznes i wielu naszych dużych klientów również musi działać globalnie. Mimo to, wielu z nich nadal chce, aby ich dane, zwłaszcza te krytyczne, były przechowywane i zarządzane lokalnie. Przykładem są dane HR, które niektórzy klienci chcą przechowywać wyłącznie w Europie i dostępne tylko dla obywateli Unii Europejskiej. Jest to związane z amerykańskim Cloud Act, który budzi obawy, że amerykański rząd może żądać dostępu do danych bez podania przyczyny.

Nasze rozwiązania pozwalają na spełnienie tych wymogów, choć oczywiście przepływy danych i procesów są nadal globalne. Ważne jest, gdzie dane są przechowywane i kto nimi zarządza. Na przykład, dla klientów z Francji, Holandii czy Niemiec, mamy dedykowane centra danych, czasami nawet odrębne jednostki prawne, aby spełnić ich najwyższe wymagania dotyczące suwerenności danych.

Na poziomie europejskim staramy się harmonizować standardy bezpieczeństwa danych i cyfryzacji. Projekt Gaia-X miał na celu stworzenie paneuropejskiej chmury, ale rzeczywistość pokazała, że potrzebujemy bardziej konkretnych działań. Oczywiście lobbujemy i rozmawiamy z rządami europejskimi, w tym z nową Komisją Europejską, aby budować suwerenne chmury dla poszczególnych krajów, takich jak Niemcy czy Holandia. Problem polega na tym, że startupy w Europie nie mają wystarczających funduszy, aby samodzielnie podołać tym wymaganiom. Potrzebujemy większej jedności w Unii Europejskiej w kwestii harmonizacji standardów bezpieczeństwa danych i cyfryzacji. W każdym kraju są różne regulacje, a w Niemczech nawet różne landy mają swoje przepisy, co utrudnia skalowanie działalności technologicznej i podnosi koszty dla klientów.

W świecie technologii potrzebna jest skala. Kiedy jesteś startupem w USA, masz ogromny rynek z jednolitymi standardami, co pozwala na szybkie skalowanie. Podobnie jest w Chinach. W Europie napotykamy różne przepisy na każdym kroku, co nie jest korzystne ani dla firm technologicznych, ani dla ich klientów.

Wybuch wojny w Ukrainie i pełnoskalowa inwazja Rosji jeszcze bardziej zagmatwała geopolityczną układankę, w której SAP i Wasi klienci muszą funkcjonować. Jak sobie z tym radzicie?

To prawda, sytuacja stała się niezwykle skomplikowana. Dla nas, podobnie jak dla wielu innych firm, była to trudna i bolesna decyzja. Rosja była znaczącym rynkiem dla SAP, mieliśmy tam sporo pracowników, ale decyzja o wycofaniu się z tego kraju została podjęta natychmiast.

Wojna w Ukrainie i jej konsekwencje sprawiły, że musieliśmy działać szybko i zdecydowanie, balansując między potrzebami naszych klientów a koniecznością odpowiedzialnego i etycznego postępowania. To trudne wyzwanie, ale wierzę, że podjęliśmy właściwe kroki w tych wyjątkowo trudnych okolicznościach.

Chciałbym też zapytać, jak wygląda transformacja SAP oferowania rozwiązań w tradycyjnym modelu licencji on-premise do dostarczania narzędzi w modelu subskrypcji w chmurze. Jakie były największe wyzwania związane z tym procesem i jak wpłynęła na to Twoja współpraca z Hasso Plattnerem, przewodniczącym rady nadzorczej SAP i współzałożycielem firmy?

Przejście z modelu on-premise do chmury to ogromna transformacja. Nie można tego zrobić bez zaangażowania rady nadzorczej i zarządu. Była to zmiana strategii, którą wspólnie omawialiśmy z Hasso i radą nadzorczą. Hasso, jako założyciel firmy, zawsze dąży do tego, co najlepsze dla SAP, i w pełni popierał tę decyzję, nawet gdy wiązało się to ze zmianami strukturze biznesu, co nie spodobało się akcjonariuszom i spowodowało spadek ceny akcji.

Jednak Hasso zawsze twierdził, że była to właściwa decyzja dla długoterminowej przyszłości SAP. Kluczowe było zrozumienie, że pytanie nie brzmiało “czy” klienci przejdą do chmury, ale “jak” i “kiedy”. Przejście do chmury nie jest łatwe dla firm, które przez wiele lat inwestowały w rozwiązania on-premise, dlatego ważne jest, aby uzgodnić wspólną drogę do osiągnięcia tego celu.

Transformacja ta była nie tylko techniczna, ale również dotyczyła przekształcenia procesów biznesowych naszych klientów. Jestem przekonany, że to była właściwa decyzja. Nadal oferujemy wsparcie dla rozwiązań on-premise do 2040 roku, ponieważ ERP to systemy krytyczne dla biznesu, a nasi klienci potrzebują czasu, aby w pełni przejść do chmury. Ważne jest, aby dać im ten czas, ale jednocześnie wspólnie pracować nad tą transformacją.

Jakie są Twoje przewidywania dotyczące tempa migracji do SAP S/4HANA i czy data zakończenia wsparcia dla SAP ECC w 2027 roku jest ostateczna?

Termin 2027 roku jest ostateczny, choć oferujemy klientom możliwość skorzystania z rozszerzonego wsparcia, jeśli potrzebują więcej czasu na migrację. Obecnie tempo migracji jest zadowalające, a wielu klientów już korzysta z zalet S/4HANA. Ważne jest, aby migracja była postrzegana nie tylko jako techniczne ulepszenie, ale także jako szansa na transformację procesów biznesowych i wdrożenie nowych modeli operacyjnych. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tempa migracji i widzimy, że 60% naszych nowych zamówień pochodzi od nowych klientów, co oznacza, że nie tylko nasza baza instalacyjna migruje, ale także nowe firmy dołączają do rodziny SAP. To bardzo ważne dla naszego dalszego rozwoju.

Dajemy naszym klientom wybór i elastyczność w procesie migracji. Nie kończymy całkowicie wsparcia w 2027 roku; klienci mogą skorzystać z rozszerzonego wsparcia i utrzymania, jeśli są w trakcie migracji. To całkowicie sprawiedliwe, jeśli nie wszystkie systemy są jeszcze gotowe na migrację do S/4HANA. Na krzywej przyjęcia S/4 jesteśmy teraz znacznie przed krzywą w porównaniu do wcześniejszych aktualizacji, takich jak z R2 do R3 czy z R3 do ECC. Tym razem jest to nie tylko aktualizacja techniczna, ale także transformacja modeli biznesowych i procesów. Klienci skupiają się teraz bardziej na przekształceniu swoich procesów biznesowych, co przynosi większą wartość.

Nawet największe firmy, jak niektóre z naszych największych klientów, planują zakończyć migrację do chmury do 2040 roku. Jest to więcej niż uczciwe, ponieważ sądzę, że większość klientów zakończy migrację do 2030 roku. Może się zdarzyć, że niektóre podmioty z sektora publicznego w różnych częściach świata będą nadal korzystać z własnych centrów danych, ale wiele firm już całkowicie zmigrowało swoje platformy aplikacyjne SAP do chmury. Przykładem jest też Microsoft, który w pełni przeniósł swoje ERP, HR, sprzedaż i finanse do chmury.

W związku z nowymi inicjatywami SAP w zakresie sztucznej inteligencji, chciałbym zapytać o plany dotyczące zaangażowania partnerów wdrożeniowych. Jakie działania podejmujecie, aby przygotować partnerów, zarówno tych dużych, jak i średnich, na ten “AI push”?

To doskonałe pytanie. Nie chodzi tylko o dużych integratorów systemów, ale także o naszych średnich partnerów. Nasz dział odpowiedzialny za bootcampy i wsparcie dla partnerów wdrożeniowych jest bardzo aktywny. Planujemy szeroko zakrojone działania mające na celu wyposażenie naszych partnerów w wiedzę i narzędzia potrzebne do skutecznego zastosowania naszej biznesowej sztucznej inteligencji.

Nie ograniczamy się tylko do bootcampów. Mamy dużą społeczność SAP, która liczy miliony użytkowników z różnych firm partnerskich i klientów. Wykorzystujemy tę społeczność do edukowania i upskillingu ludzi. Organizujemy liczne ogłoszenia i sesje informacyjne, dzięki którym członkowie naszej społeczności mogą na bieżąco śledzić najnowsze innowacje SAP.

Kolejnym ważnym aspektem jest współpraca z uczelniami. Współpracujemy z około 1000 najlepszych uczelni technicznych na całym świecie, wprowadzając nasze produkty i umiejętności już na etapie edukacji akademickiej. Realizujemy wspólne projekty, uczymy studentów programowania na platformie BTP i stosowania biznesowej sztucznej inteligencji. Dzięki temu, nawet jeśli nie wszyscy studenci zostaną pracownikami SAP, trafiają oni do ekosystemu SAP, stając się multiplikatorami wiedzy o naszych produktach i technologiach.

To holistyczne podejście, obejmujące szkolenia, wsparcie społeczności i współpracę z uczelniami, pozwala nam skutecznie przygotować naszych partnerów na nadchodzące zmiany i w pełni wykorzystać potencjał sztucznej inteligencji w naszych rozwiązaniach.

Przykładem naszych działań jest także nasze zaangażowanie w inicjatywę Generation Unlimited, organizowaną przez UNICEF. Celem tej inicjatywy jest przeszkolenie 5 milionów młodych ludzi w Europie, którzy nie mają odpowiedniego zaplecza społecznego, finansowego czy edukacyjnego. Chcemy pomóc im zdobyć umiejętności niezbędne na rynku pracy, zwłaszcza w dziedzinach technologicznych. Skupiamy się na młodych ludziach, którzy mają wielkie ambicje, ale może nie mają dostępu do tradycyjnej ścieżki edukacyjnej. Dajemy im możliwość rozpoczęcia kariery w technologiach SAP, nawet jeśli nie mieli wcześniej takiej okazji.

Dziękuję za rozmowę, Christianie. Mam nadzieję, że nasze rozmowy przyczynią się do lepszego zrozumienia strategii SAP i przyszłych kierunków rozwoju firmy.

Dziękuję, Paweł. Było mi bardzo miło podzielić się naszymi planami i przemyśleniami.

Dodaj komentarz

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

POLECANE

3,272FaniLubię
10,608ObserwującyObserwuj
1,570SubskrybującySubskrybuj

NOWE WYDANIE

POLECANE

NAJNOWSZE