Strona w budowie, zapraszamy wkrótce...

Zapraszamy już za:

[wpdevart_countdown text_for_day="Dni" text_for_hour="Godzin" text_for_minut="Minut" text_for_second="Sekund" countdown_end_type="date" font_color="#000000" hide_on_mobile="show" redirect_url="" end_date="21-09-2020 12:00" start_time="1600339301" end_time="0,1,1" action_end_time="hide" content_position="center" top_ditance="10" bottom_distance="10" ][/wpdevart_countdown]

Strona w budowie, zapraszamy wkrótce...

Życie bez internetu i serwisów społecznościowych? Takiej rzeczywistości nie wyobraża sobie większość milenialsów.

Millenialsi to osoby dorosłe, które mają od 18 do 34 lat, korzystają ze zdobyczy techniki bez zahamowań. Urodzili się w świecie, w którym internet już odgrywał dużą rolę. Jak wpływa na ich życie? Wg badania INEA „Internet – dzieli czy łączy?” 48 proc. z nich jest online cały czas, bo bycie online umożliwia zacieśnianie relacji. Dla 94,6 proc. młodych ludzi internet pomaga w kontakcie ze znajomymi i rodziną. Co jednak istotne, ponad 50,5 proc. podkreśla, że ważny jest również kontakt poza siecią, w formie bezpośrednich spotkań. 41,8 proc. ankietowanych jest zdania, że bez internetu rzadziej kontaktowaliby się z rodziną i przyjaciółmi.

 

„Nastolatkowie nie potrzebują komputera, wszystkie potrzebne rzeczy mają w smartfonie. Dlatego właśnie na komunikację przez smartfon powinny stawiać firmy i marki, jeśli chcące dotrzeć do tej grupy konsumentów. Jest to nie tylko gwarancja dotarcia przez kanały, w których są oni obecni, ale przede wszystkim możliwość nawiązania z nimi interakcji oraz spersonalizowania przekazu” – mówi Aleksander Siczek, business development manager w Infobip.

Wśród najczęstszych form kontaktu z bliskimi, coraz większą rolę odgrywają serwisy społecznościowe i komunikatory. Korzysta z nich, kilka razy dziennie, odpowiednio 46,2 proc. oraz 44,1 proc. badanych. Dla porównania SMS i rozmowa telefoniczna to 36,9 proc. i 35,5 proc. ankietowanych.

 

Komunikacja w drodze

W nadchodzącej dekadzie, jak podaje Brookings Institution, milenialsi będą stanowili nawet 75 proc. pracowników aktywnych na rynku. Dziś charakteryzuje ich ambicja, wierność ideałom oraz globalne spojrzenie. Jako pierwsza generacja „cyfrowych tubylców” (digital natives) mają szczególną łatwość przyswajania nowinek technologicznych.

Marka Platronics przeanalizowała styl pracy tego pokolenia w badaniu prowadzonym na próbie ponad 4 tys. pracowników naukowych. Wyodrębniono cechy charakteryzujące pracę i sposób komunikowania się milenialsów. Okazało się, że powszechnie komunikują się w pracy za pomocą wideokonferencji, regularnie wysyłanych SMS-ów, ale stronią od telefonów biurkowych – znacznie chętniej korzystają ze smartfonów i komputerów; zajmują się sprawami służbowymi w drodze do pracy lub podczas podróży o wiele częściej niż przedstawiciele starszych pokoleń. Tylko niecałe 40 proc. milenialsów identyfikuje się z pracą stacjonarną. Ponad 60 proc. woli elastyczne warunki zatrudnienia.

Zaobserwowane trendy dotyczą współczesnego pokolenia, ale wiele przemawia za tym i kolejne generacje także będą zmierzały w tym kierunku. W istocie milenialsi z USA, Niemiec czy Francji mają obecnie więcej wspólnego ze swoimi rówieśnikami ze wschodzących rynków, takich jak Brazylia, Chiny, Indie czy Meksyk, niż ze starszymi pokoleniami w swoich ojczyznach. Ten wzór będzie powielany przez przedstawicieli Pokolenia Z, do którego należą osoby będące obecnie w wieku 5-17 lat, gdy wejdą na rynek pracy.

 

Źródło – Plantronics

 

Własne poletko

Milenialsi zmieniają sposoby pracy, charakter pracy zespołowej i metody wykonywania zadań. Dlatego nie da się dłużej tworzyć modeli w jednym rozmiarze, które mają pasować wszystkim. Dlaczego? Bo pracownicy mają dziś różne potrzeby, w zależności od stanowisk, projektów i upodobań. Choć wiek może wpływać na preferencje i jest to ważny czynnik, ale pod uwagę trzeba też brać wiele innych czynników.

Aż 75 proc. przedstawicieli pokolenia millenialsów planuje założyć swój biznes – wynika z badania ARC Rynek i Opinia. Jaka działalność ich najbardziej interesuje? Chcą zajmować się handlem (12 proc,.), branżą spożywczą (po 7 proc.), marketingiem, reklamą, public relations, IT (po 6 proc.), branżą kosmetyczną i odzieżową (po 5 proc.), doradztwem i szkoleniami (3 proc.), projektowaniem, architekturą i designem (2 proc.).

„Pokolenie millenialsów wyraźnie różni się od tych poprzednich. Są dużo odważniejsi, nie boją się nowych technologii. Chcą sami sobie być szefami. Cenią równowagę między życiem rodzinnym i zawodowym. Nowe technologie mają im ułatwiać pracę z dowolnego urządzenia i miejsca. Chcą zajmować się usługami kreatywnymi” – zauważa Bogumiła Hoszowski, manager w AZ.pl.

Dobrze prosperująca firma wymaga, zdaniem millenialsów, środków finansowych z zewnątrz (kredytów, pożyczek, dotacji, inwestorów – 56 proc.), miejsca na prowadzenie działalności (41 proc.), sprzętu komputerowego i oprogramowania (38 proc.), wiedzy prawnej i podatkowej (34 proc.). Zakłada też obecność w mediach społecznościowych (21 proc.), posiadanie odpowiedniego know-how i technologii (13 proc.), wirtualnego hostingu (10 proc.) oraz odbycia szkolenia (np. z asertywności, negocjacji – 7 proc.).

A co ich zachęca do prowadzenia własnego biznesu? Poczucie niezależności (49 proc.), elastyczny czas pracy (39 proc.), wysokie zarobki (38 proc.), praca zgodna z pasją (33 proc.), zabezpieczenie przyszłości (29 proc.), możliwość samodzielnego kierowania kierunku rozwoju biznesu (22 proc.), możliwość samorozwoju (20 proc.), praca zgodna z wyznawanymi wartościami (17 proc.), możliwość pracy ze zdolnymi i kreatywnymi osobami (7 proc.).

Millenialsi obawiają się za to tego, że nie pozyskają klientów (62 proc.), nie spełnią oczekiwań klientów (35 proc.), będą mieli za dużo pracy (25 proc.) i problemy ze zbilansowaniem życia prywatnego i zawodowego (24 proc.), nie nadążą za zmieniającą się sytuacją rynkową (21 proc.), a ich pomysły skopiuje konkurencja (20 proc.).

 

Źródło – Plantronics

 

Pokolenie Instant

Milenialsom już depczą po piętach przedstawiciele kolejnego pokolenia – generacja Z. To jeszcze młodsze osoby, które są bardziej odporne na tradycyjną reklamę, szukają bezpośredniej komunikacji, mają większe oczekiwania, z łatwością wyszukują potrzebne informacje w sieci. Poza tym bardzo chętnie dzielą się informacjami w mediach społecznościowych, z których codziennie korzysta 78,1 proc. z nich. Dlatego obecnie czat, a w szczególności komunikator Messenger jest gorącym kanałem, który nabiera coraz większego znaczenia, również w obszarze biznesu.

Pokolenie Z bryluje w wirtualnym świecie, świetnie orientuje się w nowinkach, bez trudu przyswaja sobie obsługę gadżetów. Nazywane jest często Pokoleniem Instant, z tego względu, że nie lubi czekać i wszystko musi mieć natychmiast. Zamiast więc obrażać się na to, efektywniej będzie, gdy uda się wykorzystać tą cechę. Świetnie w takie oczekiwania wstrzelił się Netflix. Największa platforma VOD jako pierwsza postanowiła udostępniać wszystkie serialowe odcinki sezonu od razu, i widz nie musi czekać na kolejny odcinek.

„Wg badania „Nastolatki 3.0” jedynie 17,8 proc. ankietowanych korzysta z poczty, natomiast aż 68,7 proc. używa komunikatorów do kontaktów ze znajomymi. Dlatego warto wykorzystać potencjał komunikatorów takich, jak np. Messenger i w ten sposób prowadzić interakcję oraz angażować odbiorców. Ponieważ młodzież praktycznie nie rozstaje się ze swoim telefonem, doskonałym kanałem komunikacji wciąż pozostaje niezniszczalny SMS, za pomocą którego można dotrzeć z ofertą” – przekonuje Aleksander Siczek z Infobip.

Wgląd w zwyczaje milenialsów może być przydatny w kształtowaniu strategii biznesowych w branży IT zarówno obecnie jak i w przyszłości. Jednocześnie owej różnicy pokoleniowej nie należy traktować zbyt sztywno, przypisując określone cechy wyłącznie jednej grupie demograficznej. Obecnie są przecież aktywne trzy generacje, a już niedługo dołączy do nich kolejna. Łatwość przyswajania nowinek technologicznych to cecha charakterystyczna nowych pokoleń. Czy urodzeni w 1985 r., czy w 1955 r., współcześni pracownicy potrzebują sprzętu, który zapewni im produktywność i uniezależni ich od czynników zewnętrznych.

 

Marcin Złoch

“W czerwcowo-lipcowym wydaniu naszego magazynu grafiki do artykułu o millenialsach podpisaliśmy, że pochodzą z INEA, gdy tymczasem są autorskimi materiałami Plantronics. Za pomyłkę przepraszamy.”

Dodaj komentarz

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

POLECANE

3,272FaniLubię
10,608ObserwującyObserwuj
1,570SubskrybującySubskrybuj

NOWE WYDANIE

POLECANE

NAJNOWSZE