Akcje Zoom Video Communications Inc spadły we wtorek o prawie 17%, po tym, jak firma wideokonferencyjna zasygnalizowała szybszy niż oczekiwano spadek popytu, a analitycy zakwestionowali jej plany na przyszłość. Czy to efekt powrotu do biur?
Zoom i inne usługi wideokonferencyjne, takie jak Cisco Webex i Microsoft Teams zdobyły w wyniku pandemii miliony nowych użytkowników. Wraz z łagodzeniem ograniczeń pandemicznych, Zoom będzie musiał znaleźć nowe drogi rozwoju. Firma zainwestowała w lipcu 14,7 miliarda dolarów na Five9, aby wzmocnić działalność w zakresie centrów kontaktowych.
Zoom prognozuje przychody w bieżącym kwartale między 1,015 mld USD a 1,020 mld USD w poniedziałek, co oznacza wzrost o około 31%. To nie brzmi źle… tak długo jak nie porównamy tego ze wzrostem w ciągu reszty czasu pandemii. Według danych Refinitiv, co najmniej sześć domów maklerskich obniżyło swoje ceny docelowe na Zoom. Akcje firmy spadły najbardziej od ponad dziewięciu miesięcy i we wtorek zamknęły się na poziomie 289,50 USD. Akcje firmy osiągnęły swój szczyt w lutym zeszłego roku, a wycena firmy w październiku osiągnęła 175 miliardów dolarów. Od tego czasu akcje spadły, a obecna kapitalizacja Zoomu wynosi połowę wyniku z października 2020.
Czy to tylko efekt powrotu do biur? Zapewne nie. Wiele firm, w tym czołowe korporacje technologiczne nie decyduje się na to, by wrócić do pracy stacjonarnej. Problemów Zoom upatrywałbym raczej w silnej pozycji głównego konkurenta. Microsoft zrobił wiele, by spopularyzować Teams, a jego łatwość przy korzystaniu z Windows jest niezaprzeczalna.
