Vivo, część grupy BBK Electronics (w skład której wchodzą jeszcze Oppo i OnePlus), przedstawił nowe dwa smartfony, czy raczej dwie odmiany tego samego modelu. Vivo X30 i X30 Pro mają być gratką dla miłośników mobilnej fotografii. Co ciekawe, korzystają z procesora produkcji Samsunga.
Smartfony obecnie robią znakomite zdjęcia, a to, czego mnie, ale i wielu innym użytkownikom brakowało w latach wcześniejszych to optyczny zoom – nieraz niezbędny by uchwycić to, co naprawdę chcemy ująć na zdjęciu. W tym roku jednakże doszło do pewnej rewolucji i właściwie każdy producent smartfonów ma w swojej ofercie model z optycznym przybliżeniem. Vivo było jednym z pierwszych.
Teraz chiński producent odświeża swoją linię X, wprowadzając modele X30 i X30 Pro. Obydwa wykorzystują przy tym, jako pierwsze na świecie, układ Samsung Exynos 980 ze zintegrowanym modemem 5G. Procesor składa się z dwóch rdzeni Cortex-A77 i sześciu Cortex-A55, dysponuje też GPU Mali-G76 MP5. Posiada także ulepszony procesor obrazu – przydatny zwłaszcza kiedy mamy do czynienia z telefonem uzbrojonym w solidny zestaw aparatów. X od początku jest linią fotograficzną Vivo, więc nie powinno dziwić szczególnie, że X30 i X30 Pro mają naprawdę niezły komplet obiektywów.
Aparat w obu modelach obejmuje 32 Mpix moduł 50 mm, f/2.0, 64 Mpix moduł 26,4 mm, f/1.8 oraz 8 Mpix moduł szerokokątny. Model X30 Pro posiada dodatkowo 12 Mpix moduł z 5-krotnym zoomem optycznym. Poza tym oba telefony posiadają 32 Mpix aparat przedni. Urządzenie wyposażono w 6,44-calowy ekran Super AMOLED o rozdzielczości 2400 x 1080. Wewnątrz urządzenia znajdziemy też 8 GB RAM i dość pojemną baterię 4350 mAh z funkcją szybkiego (33 W).
Jak często bywa w przypadku produktów Vivo, całkiem atrakcyjna jest cena urządzenia. W Chinach telefon Vivo X30 Pro będzie sprzedawany za 4000 juanów (za wersję 8GB/128GB), czyli niecałe 2200 zł. Sprzedaż oficjalnie startuje 28 grudnia.
