Strona w budowie, zapraszamy wkrótce...

Zapraszamy już za:

[wpdevart_countdown text_for_day="Dni" text_for_hour="Godzin" text_for_minut="Minut" text_for_second="Sekund" countdown_end_type="date" font_color="#000000" hide_on_mobile="show" redirect_url="" end_date="21-09-2020 12:00" start_time="1600339301" end_time="0,1,1" action_end_time="hide" content_position="center" top_ditance="10" bottom_distance="10" ][/wpdevart_countdown]

Strona w budowie, zapraszamy wkrótce...

Tomasz Stachlewski z AWS o re:Invent 2020, zmianach w usługach AWS i technologiach przyszłości.

Pod koniec roku 2020 AWS przeprowadził swoje coroczne wydarzenie re:Invent. Tym razem było jednak dostosowane do realiów 2020 roku, zatem całkowicie online. O wydarzeniu, o nowościach i kierunkach rozwoju AWS rozmawiałem z Tomaszem Stachlewskim, CEE Senior Solutions Architecture Managerem w AWS. 

 

Przyznaję, że wydarzenie Amazon w 2020 roku, przy swojej w pełni online’owej formie, było bardzo bogate w treść, dlatego poruszymy dziś tylko część tematów z pierwszych dni wydarzenia. Pierwsza rzecz, która przykuła moją uwagę to AWS Panorama: rozwiązanie jak gdyby tworzące z istniejącej infrastruktury kamer de facto „inteligentne kamery” – swoisty system do rozpoznawania obiektów. To w praktyce zarządzane przez AI rozwiązanie pod już istniejące i działające zestawy kamer. To ciekawe z punktu widzenia wdrożeń, bo w sumie montowanie nowej infrastruktury przy większych obiektach, to jest kolosalny koszt.

Dokładnie tak. Bardzo często jest tak, że w fabrykach, dużych magazynach czy innych wielkopowierzchniowych obiektach znajdują się dziesiątki, setki, czasem nawet tysiące kamer, które po prostu są zainstalowane, i spełniają swoją rolę od dawna. To są kamery, które monitorują, które zbierają obraz. Później pojawia się jednak pytanie: mamy ten obraz i chcielibyśmy go analizować, chcielibyśmy wykrywać, czy na przykład produkty, które wytwarzamy, mają te same, ustandaryzowane warunki, czy nie ma jakichś anomalii itd. Trudno inwestować ponownie w sprzęt, kamery nowszego typu, bo po prostu to się nie opłaca. Z drugiej strony mamy dostęp w dzisiejszych czasach do nowych technologii, do sztucznej inteligencji, która może wydatnie pomóc w procesach działania wielu firm. Istnieje więc kilka możliwości. Jedna możliwość – obraz moglibyśmy po prostu transmitować do chmury i tam analizować go za pomocą szeregu różnego rodzaju narzędzi. To jednak nie jest najszybsze rozwiązanie. Za dużo przesyłania sporych plików. A przecież czasem chcemy podejmować szybkie decyzje, w oparciu o to co dzieje się na taśmie wytwórczej.

I tu pojawia się druga możliwość, czyli Panorama. Jest to kolejny przykład z szeregu usług AWS-owych, który jest tak naprawdę sprzętem, co, nawiasem mówiąc, pokazuje, że chmura to już nie jest tylko soft gdzieś daleko, ale to także jest hardware, który jest projektowany i produkowany przez AWS. Idea jest bardzo prosta: Panorama jest sprzętem, który przechwytuje obraz z działających już w firmie kamer, który jest następnie analizowany za pomocą wcześniej wgranego na Panoramie modelu sztucznej inteligencji. A co dokładnie robi taki model? A to już kwestia samej firmy i tego, co chce wykrywać na podstawie obserwowanego obrazu – np. jakość tworzonych produktów, analizę zachowania klientów w sklepach, czy też bezpieczeństwo pracowników. Co ważne, do wykorzystania Panoramy nie trzeba modyfikować już działającej instalacji kamer, co pozwala na łatwe rozszerzenie fabryki, magazynu, czy innego obiektu monitorowanego, o funkcjonalności sztucznej inteligencji. Warto tutaj jednak wspomnieć, że Panorama nie jest jedyną nowością do analizy obrazu, ogłoszoną podczas wydarzenia re:Invent. Inną taką usługą jest m.in. Lookout for Vision – tutaj, w przeciwieństwie do Panoramy, nie mówimy już o dodatkowym hardwarze. Usługa ta polega bowiem na przesyłaniu klatek obrazu do chmury, która wykrywa na zdjęciach anomalie. Dla przykładu wyobraźmy sobie zatem np. taśmę montażową, na której tworzone są pewne produkty. Celem jest tworzenie jedynie prawidłowych produktów, spełniających pewne wcześniej zdefiniowane warunki. Aby ograniczyć potrzebę manualnego weryfikowania każdego z tak tworzonych produktów, ich zdjęcia są wysyłane do chmury, gdzie silnik Lookout for Vision analizuje je i porównuje ze wzorcem i w razie nieprawidłowości informuje o tym, że nie spełnianą one zdefiniowanego standardu.

Wydarzenie prowadził Andy Jassy, szef AWS, wkrótce CEO całego Amazon (fot. Amazon)

Jak rozumiem są też do tego narzędzia deweloperskie, udostępnione żeby sobie można było to pod własne potrzeby trochę dostosować, zgadza się?

Dokładnie, bo wiadomo, że każdy ostateczny przykład użycia będzie trochę inny. Każdy ma inne produkty, które są tworzone, każdy ma inne kamery, które co innego monitorują. Dlatego w przypadku Lookout for Vision – jest on uczony na podstawie szeregu zdjęć przedstawiających ‘idealny’ produkt. Jeśli chodzi natomiast o Panoramę – to tutaj użytkownik ma już pełną dowolność co do tego, jaki model zbuduje i co on będzie weryfikował na przechwytywanych obrazach z kamer.

Druga rzecz, która zwróciła moją uwagę w trakcie wydarzenia, czy bardziej pewne zjawisko, tzn. jako mówcy pojawiły się na re:Invent osoby z tak bardzo różnych branż jak z jednej strony lotnictwo, z drugiej strony gry komputerowe. To wskazuje, jak trudno było dzisiaj wskazać branżę, która nie jest już branżą technologiczną. Bo to nie tylko gry i lotnictwo, ale też pojawiły się finanse. To nasuwa mi myśl – czy jeszcze dzisiaj jest jakaś branża, która od tej technologii jest w stanie uciec, która nie siedzi blisko technologii lub nie może jej wykorzystać?

Bardzo trudno taką branżę znaleźć. Rzeczywiście na wydarzeniu AWS re:Invent zobaczyliśmy wiele firm – od branży komputerowej, gamingowej w postaci Riot Games, przez produkcję samolotów odrzutowych Boom, po wielkie banki, czego przykładem był J.P. Morgan. To pokazuje, że nowe technologie to jest coś, przed czym ciężko uciec. Pytanie – czy to się w ogóle da zrobić. Można próbować, ale, co też podczas tego re:Inventu było powiedziane – trzeba się unowocześniać i ewoluować – wiele spośród największych 500 firm amerykańskich z końca XX wieku dziś już praktycznie nie ma, albo są już dużo mniejsze niż wcześniej. Świat się zmienia, jest niebywale dynamicznie: firmy przychodzą, odchodzą. Jednym z mechanizmów, pozwalających się utrzymać na powierzchni są nowe technologie: wprowadzanie nowych funkcjonalności, mechanizmów, rozwiązań – szybciej niż konkurencja. Czy można bez tych nowych technologii w obecnym świecie prowadzić biznes? Pewnie w jakichś pojedynczych przypadkach tak. Czy osiągniemy wówczas taki sukces, jaki moglibyśmy osiągać wykorzystując współczesną technologię? Wątpię.

Na wydarzeniu zaprezentowano także swoiste wyzwanie rzucone Microsoftowi. Mam na myśli Babelfish, czyli konkurencję wobec baz danych SQL. Przyznaję, że mnie urzekła nazwa, zaczerpnięta od fikcyjnego stworzenia z mojej ukochanej serii książek „Autostopem przez Galaktykę”. Czym Babelfish jest, jak będzie działał, jak już działa tak naprawdę i jaka może być korzyść z jego skorzystania choćby w zastosowaniu biznesowym?

Idea jest bardzo prosta. Wiemy z naszego doświadczenia , że klienci nie lubią czuć się przywiązanymi do jednego dostawcy, gdzie czują się wykorzystywani. Preferują też pewną wolność licencyjną itd. Klienci chcą czuć tę swobodę i móc wykorzystywać różne narzędzia. Chcą móc np. zmigrować z jednego na drugie rozwiązanie, jeśli przyjdzie taka potrzeba i chcą po prostu czuć, że dostawca tego narzędzia tę możliwość zapewnia. Wśród wielu usług AWS są też takie, które zapewniają firmom możliwość zmigrowania się z jednego typu bazy – często nietanich komercyjnych baz na bazy otwarte, które są dla nich tańsze. Przykładem może być np. usługa Database Migration Service, która umożliwia migrację z bazy danych Oracle, SQL Server czy rozwiązanie otwarte jak MySQL czy PostgreSQL. Rozwiązanie to istnieje już w AWS od kilku lat i zmigrowało do tej pory ponad 350 tysięcy baz! Jednak migracja bazy danych to jedno, a modyfikacja aplikacji z niej korzystającej to druga sprawa i jest to rzecz o która bardzo często nasi klienci się pytali.

Trzeba by było je przepisać, dostosować, a to jest koszt.

Dokładnie. Firmy chcą się skupić na nowościach, a nie na przepisywaniu czegoś, co jest wprawdzie nadal używane, ale istnieje już jakiś czas. By to uprościć, został właśnie stworzony Babelfish. Sprawia on, że aplikacje, które na przykład wcześniej rozmawiały z bazą SQL Server, mogą pozostać takie, jak były – tam nic nie musimy zmieniać. Cały ten kod zostaje bez zmian, bo w końcu my jako firma nie chcemy w to inwestować. Bablefish sprawia, że aplikacje dalej komunikują się tą składnią, językiem SQL Serverowym, natomiast co robi Babelfish, to interpretuje tę składnię i zamienia na język, składnię Open Source, czyli na Postgresa w tym przypadku, co ułatwia w rozrachunku ostatecznym migrację z baz komercyjnych na rozwiązania otwarte. W efekcie jest też tańsze dla użytkownika, oraz proste, co jest równie ważne.

Sam Babelfish też jest Open Source?

Tak. Idea tu była bardzo prosta i konsekwentna – stawiamy na wolne oprogramowanie. Teraz wiele firm szuka oszczędności – dlaczego nie dokonać ich np. na opłatach licencyjnych baz danych? Zrobiliśmy fundament tego rozwiązania, dalej będziemy w nie inwestować, będziemy upubliczniać te zmiany, które ułatwiają przejście na otwarte rozwiązania, ale jednocześnie każda firma może to wziąć i wykorzystać do własnych pomysłów – także poza AWS-em.

Na co powinniśmy zwrócić szczególną uwagę, jeśli chodzi o nowości w ofercie AWS’u?

Dwie rzeczy. Chmura obliczeniowa już działa od lat, paręnaście lat w przypadku AWS, ale zawsze to były Linux-y i Windows-y, te dwa środowiska. I teraz to, co wprowadzamy, to po raz pierwszy chmura została rozszerzona o nowy typ serwerów, czyli pracujące na oprogramowaniu Apple. Teraz możesz sobie po prostu uruchomić w modelu chmurowym serwer z systemem operacyjnym MacOS. I to jest o tyle ciekawe, że środowiska Mac’owe są bardzo specyficzne, ale i bardzo oczekiwane przez programistów aplikacji: bowiem większość tworzonych rozwiązań na ekosystem Apple-a wymaga wykorzystania serwerów MacOS to ich zbudowania i zweryfikowania poprawnego działania.

W prawie każdym software housie ludzie używają Mac’ów. Nie ze względu na wielką miłość do Apple najczęściej, tylko z konieczności.

Dokładnie, a też nie oszukujmy się, idzie za tym cena – inwestycja w sprzęt. Chmura umożliwia obejście tego problemu – programista czy tester po prostu może uruchomić sobie taki serwer MacOS w chmurze, na kilka dni – skompilować, zbudować aplikację, po czym zamknąć wszystko – bez potrzeby kupowania fizycznego sprzętu.

Jak realizujecie to od strony warstwy sprzętowej?

AWS tak naprawdę fizycznie kupił komputery Mac Mini i zamontował je w swoich serwerowniach. To obecnie wersja komputerów Apple jeszcze na tej architekturze stosowanej przez tego producenta, czyli na CPU Intela. W pierwszej połowie 2021 roku usługa ta będzie roszerzana o możliwość uruchamiania serwerów Apple z procesorami M1.

Jest jeszcze jedna ciekawa nowość – zmiany w Amazon Connect.

Parę lat temu Amazon stworzył Amazon Connect. To jest usługa do budowania Call Center w chmurze, która umożliwia w ciągu dosłownie kilkunastu minut stworzyć w pełni działające Call center w chmurze. Połączenie z pracownikiem? Automatyczne przełączanie rozmów? Opcje wyboru? Wszystko to na wyciągnięcie ręki. Amazon Connect daje możliwość, aby pracownicy obsługujący takie połączenia mogli to robić z zacisza własnego domu, bez potrzeby inwestowania w sprzęt. Usługa ta tym razem została rozszerzona o nowe możliwości, jak np. możliwość weryfikowania dzwoniącego na podstawie jego głosu.

 

https://itreseller.com.pl/itrnewbadanie-stl-partners-i-vertiv-firmy-telekomunikacyjne-powinny-traktowac-priorytetowo-wydajnosc-i-zrownowazony-rozwoj-w-sieciach-5g/

Dodaj komentarz

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

POLECANE

3,272FaniLubię
10,608ObserwującyObserwuj
1,570SubskrybującySubskrybuj

NOWE WYDANIE

POLECANE

NAJNOWSZE