Strona w budowie, zapraszamy wkrótce...

Zapraszamy już za:

[wpdevart_countdown text_for_day="Dni" text_for_hour="Godzin" text_for_minut="Minut" text_for_second="Sekund" countdown_end_type="date" font_color="#000000" hide_on_mobile="show" redirect_url="" end_date="21-09-2020 12:00" start_time="1600339301" end_time="0,1,1" action_end_time="hide" content_position="center" top_ditance="10" bottom_distance="10" ][/wpdevart_countdown]

Strona w budowie, zapraszamy wkrótce...

Prawie trzy czwarte konsumentów w Polsce uważa, że w internecie wykorzystywane są ich dane osobowe, wynika z raportu Deloitte “Digital Consumer Trends 2021”

Bieżący rok przyniósł zmniejszenie intensywności wielu działań w sferze cyfrowej, na które w pierwszym roku pandemii COVID-19 najczęściej wskazywali ankietowani konsumenci z Polski. Jak wynika z raportu “Digital Consumer Trends 2021”, przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte, z 51 proc. do 25 proc. spadł odsetek osób deklarujących częstsze poszukiwanie informacji online. Badanie pokazuje też, że 73 proc. ankietowanych uważa, że w internecie wykorzystywane są ich dane osobowe, a jednocześnie zaledwie 9 proc. z nich ma świadomość istnienia narzędzi, które mogą temu zapobiec.

 

W minionym roku, w trudnych okolicznościach wywołanych przez koronakryzys wielu konsumentów w Polsce nauczyło się korzystać z wszelkich cyfrowych udogodnień, takich jak możliwość robienia zakupów spożywczych przez Internet czy przeprowadzanie większości operacji finansowych w bankowych systemach dostępnych online. Polacy zintensyfikowali też utrzymywanie kontaktów międzyludzkich na odległość, z wykorzystaniem platform mediów społecznościowych.

 

Wbrew obawom większości socjologów, którzy przewidywali, że takie zmiany sposobu zachowania i codziennego życia będą miały charakter długotrwały lub wręcz stały, badanie Digital Consumer Trends 2021 pokazuje, że w drugiej połowie 2021 r. nie utrzymała się przynajmniej część z nich. Zdaniem ekspertów Deloitte, po miesiącach ograniczeń i zamknięcia w domach, Polacy nie są już tak skłonni do podtrzymywania nawyku wykonywania zdalnie czynności, które mogą z łatwością wykonywać w tradycyjny sposób.

 

Mniej informacji, mniej mediów społecznościowych

Jak pokazują wyniki tegorocznego badania, wszelkie aktywności, które w pierwszym roku pandemii były wskazywane jako bardziej intensywne niż w roku 2019, nie zanotowały już tak wielu pozytywnych odpowiedzi. Jedną z czynności, dla której eksperci zanotowali największą zmianę, jest poszukiwanie najnowszych informacji online. Podczas gdy w 2020 r. 51 proc. pytanych przyznawało, że częściej niż przed COVID-19 zajmuje się taką aktywnością, w 2021 tak deklarowało już tylko 25 proc. Ta zmiana w największym stopniu dotyczy ludzi młodych (18-24), spośród których tylko 15 proc. wskazało w tym roku częstsze poszukiwanie informacji w Internecie, niż przed pandemią.

 

Podobną tendencję pokazały też dane dotyczące wykorzystania mediów społecznościowych – to spadek z 41 do 24 proc., a jeszcze bardziej jest to widoczne w grupie wiekowej 55-65 lat – z 40 do 18 proc. W przypadku bankowości elektronicznej była to zmiana z 40 na 27 proc., a rok wcześniej była to jedna z najbardziej popularnych „nowych aktywności”, szczególnie w grupie 55+. Brak deklarowanej zmiany w częstotliwości i charakterze nawyków eksperci Deloitte odnotowali w przypadku dostępu do rozrywki przez Internet, gdzie odsetek spadł minimalnie z 25 do 23 proc, ale w przypadku tej kategorii aktywności w najmłodszej badanej grupie (18-24 lata) zanotowano zmianę z 51 aż do 32 proc.

 

Naszym zdaniem efekt pandemii w obszarach cyfrowych dla spółek działających w e-commerce, telemedycynie czy bankowości elektronicznej został utrzymany. Nie są to już wzrosty rzędu 30 czy nawet 40 proc. W połowie 2021 roku możemy jednak mówić o średnim wzroście w zakresie aktywności online sięgającym 10 proc., w porównaniu do zachowań polskich konsumentów przed pandemią. – mówi Sławomir Lubak, partner i lider branży TMT w Deloitte.

 

Więcej smart watchy i monitorów aktywności

Jak wynika z badania, pomiędzy rokiem obecnym a poprzednim nie widać znaczącej różnicy w posiadaniu najbardziej popularnych urządzeń elektronicznych: smartfonów, laptopów, tabletów i komputerów stacjonarnych. Natomiast w okresie pandemii w szczególności młodzi ludzie z większym zainteresowaniem dbają o aktywność fizyczną, kontrolę jakości snu i innych parametrów życiowych związanych ze zdrowym trybem życia, co spowodowało, że masowo ruszyli po zakupy smart watchy i wykorzystują te urządzenia do monitorowania swojego dobrostanu.

 

W tegorocznym badaniu deklaracje chęci posiadania inteligentnych zegarków wrosły o 32 proc., a monitorów aktywności fizycznej o 24 proc. Najbardziej ta zmiana jest widoczna w grupie wiekowej 25-34 (wzrost o 44 proc. rok do roku). Podobnie jest w przypadku monitorów aktywności fizycznej (i popularnych opasek fitness) – aż o 38 proc. więcej Polaków w tym wieku przyznaje się do posiadania takiego urządzenia. Stale powiększające się grono młodych osób korzystających z takich urządzeń powoduje też, że już aż 67 proc. Polaków posiadających smart watch lub opaskę fitness codziennie monitoruje swoją aktywność fizyczną i parametry oceniające stan zdrowia. Najbardziej popularna jest codzienna analiza liczby kroków oraz sprawdzanie tętna.

 

Badanie pokazuje też, że ponad połowa Polaków, jako jeden z najważniejszych czynników przy zakupie telefonu wskazuje żywotność baterii, prawie jedna trzecia ocenia pojemość pamięci i szybkość procesora. Natomiast możliwość wykorzystania nowego telefonu w sieci 5G jest jednym z najmniej popularnych wskazań, branym pod uwagę tylko przez 7 proc. pytanych. Być może przyczynia się do tego nadal jeszcze ograniczona oferta telefonów 5G, ale zapewne konsumenci nie widzą jeszcze bezpośredniej wartości dodanej w wykorzystaniu sieci 5G. Zdaniem ekspertów Deloitte użytkownicy chcą korzystać z urządzenia poza domem i ma ono działać jak najdłużej, a kwestie techniczne, w niewielkim stopniu angażują i skłaniają ich do wyboru konkretnego urządzenia.

 

Duże zapotrzebowanie na sprzęt umożliwiający swobodny kontakt między ludźmi w 2020 roku spowodował wyczerpanie zasobów starszych telefonów, które kurzyły się na domowych półkach w oczekiwaniu na swój los. W bieżącym roku znacząco wzrósł udział telefonów pozyskiwanych wprost z rynku, a nie w ramach rodzinnych podarunków. Szczególnie wśród najmłodszego segmentu. Może to spowodować przejściowy spadek popytu na nowe modele w 2022 roku. – mówi Rafał Wojciechowski, senior manager, TMT Operations Transformation, Deloitte Advisory.

 

Tylko co dziesiąty Polak wie, jak nie dać się śledzić w Internecie

Coraz powszechniejsze wykorzystanie wszelkich narzędzi zdalnych interakcji wiążę się też ze znacznymi wzrostami zagrożeń w zakresie bezpieczeństwa prywatnych danych mniej lub bardziej świadomie udostępnianych przez konsumentów w Internecie. Jest to tym istotniejsze, gdyż większość badanych akceptuje wszelkie pliki cookies i przekazuje dane do aplikacji – niespełna 30 proc. zawsze tak robi, a 62 proc. czasami. Jednocześnie 23 proc. ankietowanych zawsze odmawia udzielenia dostępu do treści czy zdjęć przez aplikacje, z jakich korzystamy, a 64 proc. robi to czasami.

 

Generalnie, 25 proc. w ogóle nie zastanawia się nad tymi kwestiami lub nie wie, że istnieją możliwości akceptacji wybranych zgód na zbieranie danych o aktywności w sieci. Tylko 9 proc. jest świadomych możliwości korzystania z przeglądarki, która nie pozwala na takie udostępnianie, a aż 38 proc. udzieliło odpowiedzi „nigdy nie korzystałem”. 73 proc. ankietowanych Polaków uważa, że firmy, z którymi wchodzą w interakcję przez internet, wykorzystują ich dane osobowe. Najwięcej, bo aż 81 proc. respondentów z grupy wiekowej 25-34 lata potwierdza, że ma taką świadomość. Zdaniem ekspertów Deloitte niepokojący natomiast jest fakt, że aż 32 proc. pytanych w wieku 55-65 lat nie wie, że ich dane osobowe są wykorzystywane przez różne podmioty.

Nie ulega wątpliwości, że unijne prawodawstwo w zakresie RODO dostrzega wkład postępu technicznego i globalizacji w rozwój życia społecznego. Jednocześnie jednak ma ono zapewnić zachowanie wysokiego poziomu ochrony danych osobowych w związku z tym rozwojem. Postanowienia RODO nakładają na organizacje szereg obowiązków, w szczególności związanych z transparentnością czy prawami osób, których dane osobowe są przetwarzane. – mówi Karolina Smolarek, senior associate w kancelarii Deloitte Legal.

 

W świetle tych przepisów administrator danych osobowych zobowiązany jest, aby w zwięzłej, przejrzystej, zrozumiałej i łatwo dostępnej formie, jasnym i prostym językiem udzielić konsumentom wszelkich informacji wymaganych przez RODO oraz prowadzić z nimi wszelką komunikację w sprawie przetwarzania jego danych osobowych.

 

Z perspektywy administratora danych osobowych warto rozważyć dostosowanie przekazywanych komunikatów, klauzul informacyjnych, polityk prywatności lub innych dokumentów zawierających informacje dotyczące przetwarzania danych osobowych do przeciętnego przedstawiciela grupy docelowych odbiorców, aby w pełni odpowiadać wymogom RODO. – mówi Karolina Smolarek.

 

 

“Polska jest dla realme ekstremalnie istotnym rynkiem” – mówi w IT Reseller TV Madhav Sheth, wiceprezes realme, CEO na obszar Europy, Indii oraz Ameryki Łacińskiej.

Dodaj komentarz

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

POLECANE

3,272FaniLubię
10,608ObserwującyObserwuj
1,570SubskrybującySubskrybuj

NOWE WYDANIE

POLECANE

NAJNOWSZE