Nokia, jeden z czołowych producentów sprzętu telekomunikacyjnego, podała swoje wyniki kwartalne. Są one lepsze niż oczekiwano.
Znaczny popyt na sprzęt 5G, pomimo ograniczeń w łańcuchu dostaw i wyższych cen komponentów, pozwolił Nokii na uzyskanie dobrego wyniku kwartalnego. Fińska firma skutecznie rywalizowała z konkurentami, takimi jak szwedzki Ericsson i chiński Huawei, po tym, jak zwiększyła konkurencyjność swoich produktów poprzez znaczne inwestycje w badania. Bez wątpienia Nokia korzysta także na fakcie sankcji dotykających Huawei i skandalu toczącego Ericssona.
Zysk operacyjny firmy w pierwszym kwartale wzrósł do 583 milionów euro z 551 milionów euro w zeszłym roku, przewyższając średnią prognozę analityków, wynoszącą 513 milionów euro. Infrastruktura sieciowa Nokii przyniosła przychody wyższe o 9%, napędzana silnym popytem zarówno na sieci stacjonarne, jak i podmorskie. Sprzedaż netto wzrosła o 5% do 5,35 mld euro, pokonując szacunki 5,26 mld. Firma potwierdziła również swoje całoroczne prognozy sprzedaży netto na poziomie od 22,9 mld euro do 24,1 mld euro przy stałych kursach walutowych. Na początku miesiąca Nokia ogłosiła wycofanie się z Rosji, co doprowadziłoby do udostępnienia 100 mln euro, ale zachowało prognozę na cały rok.
Fińska firma nie pozostała jednak odporna na problemy kryzysu chipowego. Nowe blokady COVID-19 w Chinach wywarły presję na łańcuchy dostaw Nokii. Niedobór spowodował również wzrost cen części stosowanych w produktach Nokii. Przed Nokią jednak prawdopodobnie dobry czas. Podczas gdy Nokia odnotowuje wzrost popytu w obu Amerykach, Europie i niektórych częściach Azji, kraje takie jak Indie, które prawdopodobnie będą głównym motorem popytu na 5G, nie rozpoczęły jeszcze wdrożenia 5G na pełną skalę. W tym względzie Indie są nam zaskakująco bliskie.
Od czasu przejęcia stanowiska CEO w 2020 r. Pekka Lundmark koncentruje się na redukcji kosztów i wprowadza liczne zmiany, aby naprawić błędy związane z produktami pod poprzednim kierownictwem, które uderzyły w ambicje firmy dotyczące 5G. Nokia pozostawała do tego czasu przynajmniej “pół kroku” za konkurentami jak Ericsson i Huawei. Od tego czasu widać wyraźnie, że Nokia nadrobiła straty.
