Ericsson i Nokia – dwie działające globalnie firmy zajmujące się rozwiązaniami telekomunikacyjnymi, wstrzymały dostawy sprzętu do Rosji. To może (i powinno) uderzyć w rosyjskich operatorów.
Rosjanie atakują Ukrainę od tygodnia. Wkrótce jednak mogą mieć problemy z dodzwonieniem się gdziekolwiek, lub z dostępem do internetu. Dlaczego? Ponieważ kolejne firmy blokują dostawy sprzętu do Rosji. Wśród nich są Nokia i Ericsson. Pochodzące z bezpośrednio zagrożonych przez Rosję krajów (jak każdy graniczący z państwem Putina) firmy dostosowały w ten sposób swoje działanie do sankcji nałożonych przez UE na agresora.
„Obecnie pilnie sprawdzamy, w jaki sposób wydarzenia i nałożone sankcje mogą wpłynąć na naszą działalność” – powiedział Börje Ekholm, CEO firmy w mailu dla personelu Ericssona – „Wstrzymujemy wszystkie dostawy do Rosji na czas przeprowadzenie naszej analizy”
Nokia nie tylko blokuje dostawy do Rosji (co dotyczy zresztą nie tylko sprzętu infrastrukturalnego, ale też smartfonów). Prezes firmy, słynący z ciętego języka Pekka Lundmark, napisał na Twitterze: Jestem zszokowany i zdruzgotany rosyjską inwazją na Ukrainę. Nokia zdecydowanie i jednoznacznie potępia tę wojnę i śmierć niewinnych ludzi. Przekażemy 1 milion euro na UNICEF pomoc we wspieraniu działalności humanitarnej na Ukrainie.
I am shocked and devastated by the Russian invasion of Ukraine. @Nokia strongly and unequivocally condemns this war and the deaths of innocent people. We will donate €1 million to @UNICEF to help support its humanitarian work in Ukraine. https://t.co/4pS6HZTw6B
— Pekka Lundmark (@PekkaLundmark) March 4, 2022
