Producent półprzewodników GlobalFoundries Inc jest zainteresowany pierwszą ofertą publiczną (IPO) sprzedaży swoich udziałów inwestorom detalicznym.
Jak donosi Bloomberg, firma współpracuje z bankiem inwestycyjnym Morgan Stanley, aby zawrzeć umowę, w ramach której GlobalFoundries zostanie wycenione na 30 miliardów dolarów, gdy publicznie wystawi swoje akcje na sprzedaż. Bloomberg w publikacji powołuje się jednak na jedno anonimowe, ale bliskie sprawie źródło i ostrzega, że rozmowy pomiędzy GF, a bankiem inwestycyjnym są dalekie od zakończenia. Podano niewiele szczegółów, przy czym przedstawiciele GlobalFoundries odmówili Bloombergowi komentarza, a Morgan Stanley twierdzi, że nie przygotował komentarzy w tej sprawie. Trudno jednak o lepszy moment dla Global Foundries na ten ruch.
Popyt na półprzewodniki jest na rekordowo wysokim poziomie, ze względu na zmianę wymagań w zakresie pracy, rozrywki i edukacji spowodowaną trwającą pandemią. Zwiększyło to popyt na elektronikę, który i tak stale rósł. Potrzebuje ich nie tylko branża komputerowa czy smartfonowa, ale też AGD, RTV czy branża motoryzacyjna. Aktualnie problem nie dotyczy tylko układów w nowoczesnych litografiach (14 nm i mniej). Producenci chipów, tacy jak Taiwan Semiconductor Manufacturing Company (TSMC), informują, że rynek starszych technologicznie układów, (np. 28 nm) również doświadcza niedoboru dostaw. I to właśnie sprawia, że Global Foundries ma znakomitą pozycję do wejścia na giełdę.
Firma ta nie produkuje półprzewodników w wiodących litografiach, takich jak 5 nm, 7 nm lub 10 nm. Produkuje chipy w technologii od 12 nm w górę. Ustępuje zatem TSMC czy Samsungowi, ale wyprzedza chiński SMIC. Jeżeli GlobalFoundries zdecyduje się wejść na giełdę, będzie musiał przekonać inwestorów o istniejących zapotrzebowaniu na układy wytwarzane w nieco starszych procesach technologicznych i o planach rozwoju najnowszych technologii. Obecny krajobraz produkcji chipów ma trzech głównych graczy: TSMC, Intel i Samsung. Global Foundres to nieco inna liga, jednak w aktualnej sytuacji ważna. Jeśli firma zdoła uruchomić IPO przed końcem kryzysu chipowego, powinna zaliczyć udany debiut.