Jedna z kluczowych firm technologicznych, Hewlett Packard Enterprise podała, że całkowicie opuszcza Rosję i Białoruś. Dotyczy to więc zarówno sprzedaży, jak i usług.
HPE – wraz z dziesiątkami innych dużych firm technologicznych, z których wiele od razu wycofało się – spowolniło swoją współpracę z Rosją i Białorusią po tym, jak Władimir Putin dokonał inwazji na Ukrainę. HPE zawiesiło sprzedaż i dostawy do obu krajów niemal natychmiast po rozpoczęciu inwazji, bo jeszcze pod koniec lutego. Jednak do tej pory firma nie zaprzestała całkowicie prowadzenia tam działalności.
„Kontynuowanie działalności w Rosji i na Białorusi nie jest już możliwe, a my kontynuujemy uporządkowane wyjście z naszej pozostałej działalności w tych krajach” – napisała firma HPE na swoim blogu.
HPE podaje także, że „zaangażuje się w przejrzystą komunikację z członkami zespołu, klientami i partnerami, których to dotyczy, gdy kończymy działalność biznesową w obu krajach”.
W pewnym skrócie można więc odczytać tę wiadomość jako deklarację długofalowego wycofania się z obydwu rynków – rosyjskiego i białoruskiego, wraz z zakończeniem trwających operacji biznesowych. Co ważne, HPE objęło decyzją także Białoruś – skutek decyzji dla Rosji będzie więc znacznie bardziej dotkliwy – nie jest bowiem tajemnicą, że Białoruś w przypadku wielu biznesów stanowi dziś swoistą furtkę do Rosji.
