Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich.Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Co wydarzyło się w serwerowni OVH i dlaczego wiele stron, ponad dobę po pożarze, pozostaje nieaktywnych? Czy brakuje kopii zapasowych? 

O tym, że spłonęła część serwerowni OVH w Strasburgu pewnie większość użytkowników naszego serwisu już wie. Dlaczego jednak wiele stron, ponad dobę po pożarze, pozostaje nieaktywnych? Czy brakuje kopii zapasowych? 

 

Francuska firma na swojej stronie podaje w oświadczeniu głównie informacje dotyczące samego pożaru. Czytamy m.in. że do zdarzenia doszło 10 marca o 00:47, a pożarem objęty był blok SBG2, jeden z czterech w dużym data center firmy, zlokalizowanym w Strasburgu. Uszkodzeń doznać miał także blok SBG1. Sama firma określa to słowami:

 

W środę, 10 marca br., o godzinie 00:47 , w jednym z naszych 4 centrów danych w Strasburgu, SBG2, wybuchł pożar. Informujemy, że obiekt nie podlega postanowieniom dyrektywy Seveso.

 

I tu znajduje się pewien problem w przekazie. Czytamy o 4 centrach danych, przy czym są to tak naprawdę cztery bloki jednej, dużej serwerowni. Poniższe zdjęcie z gaszenia pożaru nie przedstawia jednak jednego bloku, a wszystkie 4.

Tak, bloki przylegają do siebie, a z informacji, które można znaleźć w sieci wynika, że kompleks składający się z czterech bloków nie posiadał współczesnej konstrukcji, polegającej na odseparowaniu bloków w sposób uniemożliwiający przenoszenie się ognia między blokami. Dlaczego to takie ważne?

Jak nietrudno zobaczyć dziś w polskim internecie, wiele stron albo miało przestój w działaniu, albo nie działa wcale. Te pierwsze to przypadki, w których właściciele serwisów nie polegali tylko na OVH w kwestii backupów stron i baz danych. W drugim przypadku – francuska firma była jedynym przechowującym backup. Robiła to w tym samym kompleksie w Strasburgu, chociaż w innym bloku. Chociaż SBG3 i SBG4 nie zostały uszkodzone podczas pożaru, to pozostają wyłączone na czas napraw. Czyli backup był przechowywany de facto w tym samym budynku co tzw. produkcja. Jak to wygląda u innych operatorów? Zapytaliśmy o to Anetę Rutkowską z serwisu hostingowego LH.pl:

 

Przede wszystkim serwery produkcyjne oraz backupowe nie mogą znajdować się w tej samej lokalizacji. W przypadku awarii zasilania w serwerowni, jej zalania, czy pożaru, problem z dostępem do danych lub ryzyko ich bezpowrotnej utraty dotknie całej infrastruktury, a w efekcie klientów i ich usługi – mówi Koordynatorka Operacyjna LH.pl – Dostawca hostingu powinien dywersyfikować lokalizacje serwerowni, a zatem korzystać z kilku niezależnych data center oddalonych od siebie. Takie podejście do architektury infrastruktury serwerowej zabezpiecza dane klientów przed utratą lub uszkodzeniem. W przypadku, gdy serwery produkcyjne są w lokalizacji A, w której dochodzi do incydentu, operator ma możliwość uruchomienia usług z serwerowni B, której działanie nie zostało naruszone. Co ważne, serwerownie A i B nie mogą być sąsiadującymi budynkami. W przypadku chociażby pożaru, ze względów bezpieczeństwa, data center może zdecydować się na odcięcie od zasilania także sąsiadujących budynków. W takiej sytuacji nie tracimy danych, natomiast znacznie wydłużamy czas ponownego uruchomienia usług, a tym samym – narażamy klientów na straty wizerunkowe i finansowe.

 

Otwartą pozostaje też kwestia samego przywracania danych z backupu. W przypadku centrów danych mówimy o wielkich ilościach informacji, a przywrócenie działania usług pozostaje kluczowe dla wielu biznesów. Dlatego ważne jest, aby połączenie pomiędzy lokalizacją główną, a tą gdzie przechowywany jest backup, było dostatecznie szybkie.

 

Wspominając o czasie potrzebnym do odzyskania usług, warto zwrócić uwagę także na szybkie łącze między serwerowniami, z których korzysta dostawca. Prędkość połączenia ma istotne znaczenie w przypadku uruchomienia procedury DR (Disaster Recovery) i wydatnie skraca czas przywrócenia usług do pełnego działania – dodaje Aneta Rutkowska z LH.pl

 

Kluczowe jest także zasilanie obiektów, w których znajdują się centra danych. Warto przypomnieć, że to samo centrum danych OVH, które teraz padło ofiarą pożaru, w 2017 roku wywołało niemałe zamieszanie w sieci przez… awarię prądu.

 

Istotne jest także utrzymywanie serwerów backupowych w lokalizacji, która ma niezależne źródła zasilania. W Warszawie można to osiągnąć wybierając lokalizacje po dwóch stronach Wisły. Na wypadek dużej awarii zasilania w stolicy, jedna z tych lokalizacji wciąż pozostanie dostępna – uzupełnia Aneta Rutkowska

 

Reasumując, pożar to zjawisko, które chociaż nie powinno, to jednak może się wydarzyć, a centrum danych powinno być gotowe na to, by w efekcie takich zdarzeń dane pozostały nietknięte, a działanie usług możliwie mało zaburzone. To ważne o tyle, że firma hostingowa sprzedaje nie tylko samą usługę. W cenie znajduje się poniekąd też koszt uzyskania zaufania klientów, chociażby poprzez odpowiednio zbudowaną architekturę serwerową.

 

https://itreseller.pl/itrnewsamsung-oglasza-nowe-wydarzenie-galaxy-awesome-unpacked-zapowiedziano-na-17-marca-2021-roku-co-zobaczymy/