Twórcy treści cyfrowych dostali potężne narzędzie do ręki. HP ENVY 32 All-in-One to nowy komputer w formie scalonej z monitorem. Zwykle maszyny tego typu nie są szczególnie wydajne, służą bowiem w punktach POS. Pewnym wyjątkiem jest oczywiście Apple iMac Pro. Nie ma wątpliwości, że swoim nowym komputerem HP właśnie jemu rzuciło rękawicę.
HP jak mało która firma ma uznanie wśród użytkowników profesjonalnych. Branża kreatywna jednakże, ma swoją specyfikę, w której zawsze znajdowało się dużo miejsca dla komputerów spod znaku Apple. Najnowszy HP ENVY 32 All-in-One może okazać się urządzeniem znacznie bardziej użytecznym niż najnowszy iMac Pro, z całą pewnością czerpiąc z niego część inspiracji.
Specyfikacja robi wrażenie. Nowa konstrukcja HP wykorzystuje pełną wersję 65-watowego procesora Intel Core i7-9700 (jest też tańszy wariant Core i5). To prawdziwy procesor klasy desktop, a nie, jak często bywa w All-in-One’ach, model laptopowy. To jednak nie wszystko. ENVY 32 trafi na rynek w trzech wersjach jeśli chodzi o kartę graficzną. Do wyboru będą: NVIDIA GeForce RTX 2080 (wersja Max-Q), GeForce RTX 2060 (Max-Q) z 6 GB pamięci GDDR6 oraz GeForce GTX 1650 z 4 GB pamięci GDDR5. Użytkownicy mogą skonfigurować ENVY 32 z maksymalnie 32 GB pamięci RAM DDR4 i 1 GB pamięci masowej SSD PCIe NVMe, wraz z 32 GB pamięci Intel Optane. Nie uświadczymy tu (na szczęście) nośników talerzowych.
Cała ta moc kryje się za dużym 32-calowym wyświetlaczem HDR600 4K (3840 x 2160). HP zdołało osiągnąć wysoki, bo 92,8-procentowy stosunek powierzchni ekranu do obudowy. To lepiej niż w niektórych laptopach klasy premium. Ekran ma być zresztą jedną z głównych przewag ENVY 32. Dzięki maksymalnej jasności 600 nitów i powłoce antyrefleksyjnej, oraz odwzorowaniu palety barw DCI-P3 na poziomie 98% i 10-bitowym kanale kolorów, graficy (czy szerzej: wszyscy pracujący z obrazem) powinni docenić nowy model amerykańskiego producenta.
Specyfikacja to jednak nie wszystko. HP Envy 32 ma w zanadrzu cały szereg udogodnień. Pod wyświetlaczem znajduje się cały szereg głośników, stanowiących swoisty wbudowany soundbar, stworzony nie przez byle kogo, bo przez Bang & Olufsen. O jakość brzmienia raczej nie ma co się martwić. Bogate jest też wyposażenie w porty. Na zestaw tychże składa się: USB Type-A 3.1 Gen 1, czytnik kart SD, gniazdo słuchawkowe, wejście HDMI, wyjście HDMI, 2 x USB 3.1 typu A (Gen 2) i dwa Typ C, jeden pełny Thunderbolt 3 i drugi Gen 2. Za komunikację sieciową odpowiada karta sieci przewodowej oraz bezprzewodowy moduł Realtek Wi-Fi 5 (MU- MIMO). W podstawce urządzenia wbudowano ładowarkę bezprzewodową, a kamera internetowa, 5MP, zgodna z Windows Hello, jest chowana w obudowie komputera. Całości nadano eleganckiego wyglądu m.in. dzięki materiałowemu wykończeniu głośników. Cena komputera na amerykańskim rynku rozpoczyna się od około 1800 dolarów.
