AMD obala mity dotyczące migracji maszyn wirtualnych
Krzysztof Bogacki
Robert Hormuth, wiceprezes ds. architektury i strategii w grupie rozwiązań dla centrów danych w firmie AMD, napisał interesującą notatkę na temat migrowania maszyn wirtualnych, rozprawiając się z popularnymi mitami.
Elastyczność i zręczność w stosowaniu zróżnicowanych elementów infrastruktury IT w firmach to często wskazywana cecha dobrego planowania. Faktem jest, że możliwości, jakie niosą maszyny wirtualne także dają poczucie, że mamy możliwość elastycznego działania. A co jeśli taką maszynę wirtualną chcemy zmigrować? Popularne w sieci opinie mówią, że to oznacza długi przestój w działaniu, a przy tym najlepiej dokonywać migracji jedynie w ramach jednej platformy. Te popularne mity rozwiewa Robert Hormuth, wiceprezes ds. architektury i strategii w grupie rozwiązań dla centrów danych w firmie AMD w swojej notatce, której treść prezentujemy poniżej.
Jeśli przedsiębiorstwa mają mieć jak najlepszą wydajność i jakość usług IT w dzisiejszym szybko zmieniającym się świecie, to muszą pamiętać o odświeżaniu starszej infrastruktury maszyn wirtualnych. Wraz ze wzrostem liczby zadań wymagających intensywnego przetwarzania danych rosną też wymagania wobec istniejącej infrastruktury, a także wobec zajmowanej przez nią przestrzeni oraz jej zapotrzebowania na moc. Nie wspominając już o coraz większych oczekiwaniach wynikających z tego, jakie możliwości stwarzają sztuczna inteligencja i uczenie maszynowe.
W tym świetle trzymanie się starszej infrastruktury prawdopodobnie spowoduje, że nowoczesne zadania będą działać wolniej, zużywać więcej energii i staną się bardziej podatne na cyber-zagrożenia. W końcu przeciętny serwer ma już od 3 do 5 lat.
To, co wystarczająco dobre, często wcale nie jest wystarczająco dobre
Pomimo długiej listy powodów, dla których warto przeprowadzić modernizację, dyrektorzy i inni odpowiedzialni za IT są często niechętni przenoszeniu maszyn wirtualnych na nowszy sprzęt. To wahanie i obawa o ewentualne problemy może spowodować, że firma poprzestanie na „wystarczająco dobrych” rozwiązaniach, pomimo istotnych korzyści, jakie taka modernizacja niosłaby na gruncie wydajności i efektywności. Dlatego warto opowiadać o korzyściach i wartości migracji w połączeniu z obalaniem mitów, jakie narosły wokół całego procesu, bo może to pomóc w ominięciu przeszkód i pozwolić nadążyć za aktualnymi wymaganiami.
Mit: Zimne migracje wymagają ponownego uruchomienia systemu, bez opcji na uniknięcie przestoju w działaniu aplikacji
Rzeczywistość: Ponowne uruchamianie systemów jest nieuniknioną częścią migracji maszyn wirtualnych, która wiąże się ze zmianą architektury sprzętowej. Ale prawdą jest również to, że ponowne uruchamianie jest standardową praktyką podczas wdrażania poprawek do systemów operacyjnych, aplikacji i zabezpieczeń. Migracja nie powinna być postrzegana inaczej niż rutynowa poprawka, przy okazji której organizacje korzystają po prostu z dostępnego środowiska i jego nadmiarowych zasobów. To pozwala aplikacjom na działanie podczas wykonywania rutynowej konserwacji i instalacji krytycznych aktualizacji.
Poza tym pracownicy działu IT mogą być spokojni, ponieważ istnieje ustalony schemat pracy, z którego można od lat korzystać, i który można wykorzystać podczas migracji: wyłączanie systemów, wprowadzanie zmian i aktualizacji, włączanie systemów, a na koniec weryfikowanie ukończenia i prawidłowego działania.
Mit: Migracje na żywo w ramach tej samej platformy produktów jednego dostawcy zapewniają łatwą aktualizację i możliwość ulepszania procesorów
Rzeczywistość: Migracja na żywo jest możliwa, jeśli nie zmienisz dostawcy. Istnieją jednak koszty, które należy wziąć pod uwagę, a które mogą Cię ograniczyć w perspektywie krótko- i długoterminowej. Na przykład, gdy migrujesz na żywo na nowe serwery, maszyny wirtualne nie mają innego wyjścia, jak tylko emulować stary sprzęt na nowym. Oznacza to brak wykorzystania nowych instrukcji, które mogłyby poprawić wydajność, zabezpieczenia i korekcję błędów – a są to przecież wszystko powody, które w pierwszej kolejności decydują o modernizacji infrastruktury.
Wynika to z tego, że maszyny wirtualne, aplikacje i zadania nie działają wówczas w środowisku, w którym dostępna jest każda nowa funkcja procesora. W efekcie to, co może wydawać się skrótem, czyli migracja na żywo w ramach linii produktów dostawcy, w praktyce niekoniecznie nim nie jest. Zwłaszcza, gdy zimna migracja 40 maszyn wirtualnych może zostać wykonana w czasie krótszym niż 30 minut, co zostało potwierdzone w testach przeprowadzonych przez Prowess Consulting podczas przenoszenia się z systemów z procesorami Intel Xeon na serwery z procesorami AMD EPYC.
Mit: Migracja wymaga długotrwałego przestoju, który zakłóca wykonywanie zadań
Rzeczywistość: Mówiąc najprościej, nie musisz przeprowadzać migracji w jednym kroku. Konfiguracje typowe dla systemów wysokiej dostępności mają funkcjonalne warstwy, dzięki czemu można migrować różne sekcje w różnym czasie przy użyciu tego samego procesu, co w przypadku ulepszania innych elementów infrastruktur. Dział IT ma możliwość decydowania o tym, które warstwy mają być migrowane i kiedy, więc przedsiębiorstwa zachowują ten niezwykle ważny element kontroli całego procesu. Można więc decydować o tym, co i kiedy ma być przenoszone, ograniczając wpływ lub pracę użytkowników i firmy oraz ograniczając do minimum wszelkie zakłócenia.
Otwarte narzędzie, takie jak VMware® Architecture Migration Tool (VAMT), sprawia, że proces ten jest jeszcze prostszy dzięki funkcjom takim jak „Obsługa zmiany okna”, w której można zaplanować, które maszyny migrują jako pierwsze, a które następne. W ten sposób cała operacja przenoszenia nawet wielowarstwowej infrastruktury dzieje się przy praktycznie zerowym przestoju.
Efektywna migracja to efektywna infrastruktura
Przedsiębiorstwa znajdują się w punkcie, w którym muszą dostosować się do zmian, aby nadążyć za wymaganiami obliczeniowymi sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego. Dlatego tak ważne jest, aby obalić mity wokół migracji i uzmysłowić sobie, że jest to kluczowy krok na drodze do modernizacji infrastruktury serwerowej. I zamiast postrzegać ją jako kosztowną i skomplikowaną, warto wiedzieć, że może być bez przeszkód i obaw przeprowadzana przez działy IT przy wykorzystaniu sprawdzonych metod i narzędzi.
Efekty są jasne – przenoszenie maszyn wirtualnych na nowy sprzęt nie tylko toruje drogę do bezproblemowej integracji najnowocześniejszych technologii, takich jak sztuczna inteligencja i uczenie maszynowe, ale także optymalizuje wykorzystanie zasobów i wzmacnia ochronę w krytycznym momencie.